Dzieci nie muszą spać długo
Dzieci różnią się bardzo pod względem nawyków związanych ze snem - niektóre śpią mało, podczas gdy inne muszą przesypiać więcej godzin dziennie, wynika z najnowszych badań szwajcarskich. Zdaniem autorów pracy na łamach pisma "Pediatrics", odkrycie to wskazuje, że zapotrzebowanie na sen jest w dużym stopniu uwarunkowane biologicznie.
26.10.2007 | aktual.: 29.10.2007 15:21
Do takich wniosków doszli naukowcy z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Zurychu, którzy zbierali dane na temat nawyków związanych ze snem w grupie 305 dzieci. Badania prowadzono od 1 roku życia dzieci aż do ukończenia przez nie 10 lat.
Okazało się, że dzieci znacznie różniły się pod względem zapotrzebowania na sen. Przy czym, te naturalne potrzeby nie miały wpływu na wzrost i rozwój dziecka, zaznaczają naukowcy.
W ciągu 10 lat badań średni okres snu na dobę uległ naturalnemu skróceniu - z 14 godzin dziennie u rocznych dzieci do 10 godzin dziennie u 10-latków. Autorzy pracy podkreślają jednak, że u większości dzieci, tj. u 90%, zapotrzebowanie na sen nie ulegało znaczącym zmianom w analizowanym okresie. I tak dzieci, które już jako niemowlęta spały krócej, niż rówieśnicy, zachowywały się podobnie w późniejszym wieku. Podobnie było z dziećmi potrzebującymi więcej snu.
"Z naszych badań płynie wniosek, że nie ma ściśle określonej, optymalnej długości snu dla wszystkich dzieci" - komentuje prowadzący badania dr Oskar G. Jenni. Innymi słowy, naturalna długość snu dzieci mieści się w dość szerokich ramach czasowych.
Jak podkreśla badacz, niektórzy rodzice wyznaczają swoim dzieciom sztywne pory snu. Tymczasem powinni zdawać sobie sprawę, że każde dziecko ma indywidualne zapotrzebowania na sen - jedne dzieci potrzebują go więcej, inne - mniej.
"Wczesne kładzenie do łóżka dziecka, które ma naturalnie mniejsze zapotrzebowanie na sen, może powodować u niego zaburzenia snu, jak np. trudności z zasypianiem czy bezsenność w nocy" - wskazuje dr Jenni.
Badacz zaznacza jednocześnie, jak ważną rzeczą jest rozróżnienie dzieci, które mają naturalnie mniejsze zapotrzebowanie na sen od tych, które śpią za mało. Według niego, dzieci, które budzą się wcześnie rano bez problemu, a w ciągu dnia nie są senne, prawdopodobnie wysypiają się dobrze. Z kolei dzieci, które są senne za dnia oraz mają zaburzenia zachowania, czy problemy w szkole mogą być niedospane.