Działo się we wtorek w nocy. Rosja i Czechy wymieniły ciosy
Prezentujemy zestawienie wydarzeń z minionej nocy. Zebraliśmy kilka najważniejszych.
- Jak podaje "Nový Čas", rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa zaatakowała Czechy. Powodem była decyzja Pragi o zmodernizowaniu czołgów z Maroka, a następnie przekazaniu ich Ukrainie. "Traktujemy tę bulwersującą sprawę jako kolejny dowód wrogiej antyrosyjskiej polityki czeskich władz, w której Praga nie wstydzi się łamać podstawowych norm prawa międzynarodowego, regulującego handel bronią i przejmować cudzą własność" - oświadczyła Zacharowa. Do jej słów odniósł się rzecznik czeskiej dyplomacji Daniel Drake: "Z przykrością obserwujemy, że rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stało się ministerstwem kłamstw i wojny" - powiedział dla ČTK.
- Sudan: jak podaje ANI News, grupa paramilitarna sił szybkiego wsparcia zaatakowała ambasadora Unii Europejskiej w jego rezydencji w Chartumie, stolicy kraju. Aidan O'Hara nie został ranny, ale oprawcy grozili mu śmiercią i ukradli pieniądze. Udało się ich rozpoznać po umundurowaniu oraz po tym, że zajmowali się kontrolą ulic. Rzeczniczka UE przekazała, że O'Hara "ma się dobrze".
- Według agencji AP, czołowi dyplomaci z państw G7 zapowiedzieli zaostrzenie sankcji względem Rosji w związku z wojną w Ukrainie. "Nie może być bezkarności zbrodni wojennych i innych okrucieństw, takich jak rosyjskie ataki na ludność cywilną i krytyczną infrastrukturę cywilną" – oświadczyli ministrowie. Ich kolejnym celem ma być również ograniczenie rosnącej agresywnej postawy Chin i Korei Północnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Wagnerowcy w Bachmucie. Rosjanie pokazują nagranie
- Według informacji agencji Reutera, USA, Japonia oraz Korea Południowa organizują wspólne ćwiczenia morskiej obrony przeciwrakietowej. Z kolei Korea Północna oskarżyła Stany Zjednoczone o nasilenie "nuklearnego szantażu" poprzez manewry wojskowe. Podczas rozmów w Waszyngtonie ustalono przeprowadzenie regularnych ćwiczeń obrony przeciwrakietowej oraz przeciw okrętom podwodnym, których celem ma być wzmocnienie współpracy dyplomatycznej i wojskowej trzech państw.
- Według informacji podanych przez agencję Reutera, prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva został skrytykowany przez Stany Zjednoczone za niedawne sugestie, że Zachód zachęca do wojny poprzez uzbrajanie Ukrainy. Jednocześnie został on pochwalony przez rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa za złożenie propozycji rozmów pokojowych. Rzecznik Białego Domu oskarżył Brazylię o "papugowanie rosyjskiej i chińskiej propagandy bez patrzenia na fakty".
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski