Działo się w środę w nocy. Starcie na morzu. Amerykanie i Brytyjczycy odpalili pociski
Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy z wtorku na środę.
Zdjęcie ilustracyjne. Samolot wojskowy startuje z pokładu lotniskowca USS Dwight D. Eisenhower
oprac. PJM
- Siły Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii odpowiedziały na agresję Huti na Morzu Czerwonym. Jemeńscy rebelianci Huti ostrzelali statki na Morzu Czerwonym z dronów i pocisków rakietowych we wtorek późnym wieczorem.18 dronów, dwa pociski manewrujące i pocisk przeciwokrętowy zostały zestrzelone przez F-18 z USS Dwight D. Eisenhower oraz inne amerykańskie okręty, a także jeden brytyjski okręt wojenny - poinformowało Associated Press. Centralne Dowództwo Sił Zbrojnych USA powiadomiło, że do przeprowadzenia "złożonego ataku" jemeńscy rebelianci Huti użyli dronów przenoszących bomby, pocisków manewrujących i przeciwokrętowego pocisku balistycznego. AP, powołując się na prywatną firmę wywiadowczą Ambrey podaje, że atak miał miejsce u wybrzeży jemeńskich miast portowych Hodeida i Mokha. "To już 26. atak Hutich na komercyjne szlaki żeglugowe na Morzu Czerwonym od 19 listopada" - poinformowało Centralne Dowództwo USA. "Nie zgłoszono żadnych obrażeń ani uszkodzeń" - dodano.
- Brutalne incydenty w Ekwadorze po wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego. Policja aresztowała 13 uzbrojonych mężczyzn, którzy przejęli ekwadorską stację telewizyjną TC podczas transmisji na żywo - donosi agencja Reutera. W Ekwadorze doszło również do kilku eksplozji. Porwano również siedmiu policjantów. Rząd oświadczył, że przemoc jest reakcją na plan prezydenta dotyczący budowy nowego więzienia o zaostrzonym rygorze, do którego planowano przenieść przywódców gangów. "Dzisiejsze wydarzenia pokazują, że działania i decyzje podjęte przez rząd krajowy mają poważny wpływ na struktury przestępcze, a w odpowiedzi wywołały falę przemocy, która ma na celu przestraszyć ludność" - powiedział admirał Jaime Vela, szef połączonego dowództwa sił zbrojnych. Prezydent kraju, Daniel Noboa, ogłosił w poniedziałek 60-dniowy stan wyjątkowy w odpowiedzi na chaos panujący w więzieniach, w tym rzekome zniknięcie przywódcy gangu Los Choneros Adolfo Maciasa. W dekrecie Noboa uznał ponad 20 gangów, w tym Los Choneros, za grypy terrorystyczne. Admirał Jaime Vela dodał, że wszystkie grupy wymienione w prezydenckim dekrecie są teraz celami wojskowymi. Na skutek zamieszek w Ekwadorze, rząd Peru ogłosił stan wyjątkowy wzdłuż wspólnej granicy.
- Kim Dzong Un, zaostrza retorykę wobec Seulu i Waszyngtonu. Przywódca Korei Północnej, Kim Dzong Un, nazwał Koreę Południową "głównym wrogiem" swojego kraju i zagroził jej unicestwieniem w przypadku prowokacji - podaje Associated Press. Podczas zwiedzania lokalnych fabryk amunicji w tym tygodniu, Kim Dzong Un powiedział, że nadszedł czas, żeby zdefiniować Koreę Południową "jako państwo najbardziej wrogie wobec" Korei Północnej ze względu na jej dążenia do obalenia północnego systemu społecznego. Dodał, że Seul musi wzmocnić swój nuklearny środek odstraszania wojennego - podała w środę oficjalna Koreańska Centralna Agencja Informacyjna, na którą powołuje się AP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Dyrektor generalna indyjskiego start-upu AI została aresztowana pod zarzutem zamordowania swojego czteroletniego syna. Ciało chłopca znaleziono w jej bagażu - informuje agencja Reutera. Suchana Seth, która kieruje The Mindful AI Lab w indyjskim centrum technologicznym Bengaluru, została zatrzymana w dystrykcie Chitradurga w stanie Karnataka. Policję zaalarmował personel sprzątający hotel, w którym była zameldowana Seth. W jej pokoju znaleziono ślady krwi. Funkcjonariusze skontaktowali się telefonicznie z taksówkarzem i poprosili go o zawiezienie kobiety na najbliższy posterunek policji. "Kiedy jej bagaż został otwarty, znaleziono martwe ciało dziecka" - powiedział dziennikarzom nadinspektor policji North Goa Nidhin Valsan.
- Pogoda paraliżuje Stany Zjednoczone. Śnieżyce, ulewne deszcze i tornada przetoczyły się przez znaczną część USA we wtorek - podaje agencja Reutera. Silne wiatry i kilka tornad odnotowano na Południu. Co najmniej trzy osoby zginęły na skutek kataklizmu w Alabamie, Karolinie Północnej i Georgii. Tornada spowodowały poważne szkody w części Florydy. Na wschodnim wybrzeżu zaobserwowano ulewne deszcze i silne wiatry. Z kolei środkowy zachód i region Wielkich Jezior nawiedziły śnieżyce. We wtorek burze pozbawiły prądu ponad 418 tys. domów i firm w 12 stanach - donosi Reuter.
Źródło: AP, Reuters