Działo się w piątek w nocy. Chiny docisnęły Irańczyków
Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy z czwartku na piątek.
Atak jemeńskich rebeliantów Huti na statek powiązany z Izraelem na Morzu Czerwonym
oprac. PJM
- Chiny naciskają na Iran, żeby powstrzymał ataki Huti na Morzu Czerwonym - podaje agencja Reutera. Pekin zaznaczył, że w przeciwnym razie mogą ucierpieć relacje biznesowe obu krajów - podały cztery irańskie źródła i zaznajomiony ze sprawą dyplomata, na których powołuje się Reuter. "Zasadniczo Chiny mówią: jeśli nasze interesy zostaną w jakikolwiek sposób naruszone, wpłynie to na nasze relacje z Teheranem. Powiedzcie więc Huti, żeby okazali powściągliwość" - przekazał Reuterowi jeden z irańskich urzędników. Atak na jakiekolwiek statki powiązane z Chinami lub naruszenie interesów tego kraju w inny sposób spotka się z ogromnym rozczarowaniem Pekinu - przekazano Teheranowi. Dyskusje na temat ataków i handlu między Chinami a Iranem miały miejsce podczas kilku ostatnich spotkań w stolicach obu krajów.
- Australijczycy protestowali przeciwko brytyjskiej kolonizacji podczas obchodów narodowego święta - podaje Associated Press. Tysiące Australijczyków protestowało w piątek czasu lokalnego przeciwko rocznicy brytyjskiej kolonizacji. Demonstranci wzywali rząd do przeniesienia "Dnia Australii" na inny termin i ustanowienia 26 stycznia dniem żałoby. Część społeczeństwa nazywa to święto "Dniem Inwazji". Obecnie "Dzień Australii" upamiętnia przybycie 11 brytyjskich statków ze skazańcami do Port Jackson w dzisiejszym Sydney 26 stycznia 1788 roku. Wiele osób uważa tę datę za początek długotrwałego okresu dyskryminacji i bezprawnego wypędzania rdzennej ludności z ich ziemi. Tysiące ludzi zebrało się przed parlamentem stanu Wiktoria w Melbourne. Tłumy protestowały również w Sydney i w wielu innych dużych miastach Australii - donosi AP.
- Białoruś prowadzi śledztwo w sprawie grupy analityków i komentatorów - podaje agencja Reutera. Władze Białorusi wszczęły w czwartek dochodzenie w sprawie grupy 20 niezależnych analityków i komentatorów, którzy przebywają aktualnie poza granicami kraju. Zostali oskarżeni o promowanie ekstremizmu i spiskowanie w celu przejęcia władzy. W skład grupy wchodzą komentatorzy polityczni i ekonomiści, a także urzędnicy związani z liderką opozycji Swiatłaną Cichanouską. "Reżim próbuje wepchnąć kraj w bańkę informacyjną" - napisała na Telegramie mieszkająca obecnie na Litwie Cichanouska. "Fala represji wobec analityków i ekspertów to po prostu zemsta na tych, którzy uczciwie oceniają sytuację na Białorusi i proponują realne sposoby wyjścia z kryzysu" - dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- 12-latkowie z Meksyku chwycili za broń po serii porwań - podaje Reuter. Ochotnicza policja w jednej z meksykańskich wiosek zwerbowała uczniów w wieku 12 lat. Powodem ma być fala porwań mieszkańców, z którą funkcjonariusze nie są w stanie sobie poradzić. Uzbrojeni w karabiny i kije nastolatkowie dołączyli do patrolu w Ayahualtempa, górskiej wiosce w południowo-zachodnim stanie Guerrero. "Nie możemy się uczyć z powodu bezprawia" - powiedział kanałowi telewizyjnemu Milenio jeden ze zwerbowanych chłopców. Lokalny urzędnik Antonio Toribio przekazał, że nieletni mają strzec 700-set mieszkańców w czasie, gdy dorośli prowadzą poszukiwania zaginionych osób. "Nie pozwolimy im więcej nas porywać, ani na to, by ludzie nadal znikali" - powiedział Toribio. Guerrero jest jednym z najbiedniejszych stanów Meksyku. Nierzadko dochodzi tam do ataków ze strony karteli narkotykowych.
- Marsjański helikopter NASA Ingenuity uległ awarii i został uziemiony po 72 lotach - donosi agencja Reutera. NASA poinformowała w czwartek, że jej robot-helikopter Ingenuity zakończył swoją misję. Decyzję o uziemieniu maszyny podjęto, gdy zdjęcia przesłane z powrotem na Ziemię po locie 18 stycznia pokazały, że odłamała się część jednej z miniaturowych łopat wirnika. Tym samym marsjański helikopter stał się niezdolny do dalszej pracy - poinformowali przedstawiciele NASA.
Źródło: AP, Reuters