Działacz SLD pozwany przez posła PiS - niewinny

Sąd Rejonowy we Włocławku uniewinnił działacza SLD Krzysztofa Kukuckiego, któremu proces o zniesławienie wytoczył poseł PiS Łukasz Zbonikowski. Poseł PiS za zniesławienie uznał zarzut, że nie głosował nad ustawami powodziowymi. Teraz zapowiada apelację.

13

Zbonikowski pozwał Kukuckiego, z oskarżenia prywatnego, za rozpowszechnianie informacji, że 12 sierpnia minionego roku nie było go na nadzwyczajnym posiedzeniu sejmu, na którym głosowano pakiet ustaw związanych z powodzią.

Kukucki, który jest wiceszefem kujawsko-pomorskiego SLD, formułując ten zarzut oparł się na liście obecności posłów, na której nie było podpisu Zbonikowskiego.

Zbonikowski, który jest liderem PiS w okręgu toruńsko-włocławskim, wyjaśnił, że wziął udział w głosowaniu, ale nie podpisał listy obecności przez pomyłkę, gdyż posiedzenie sejmu obywało się nie, jak zwykle, w sali plenarnej, ale w Sali Kolumnowej. Zapewnił, że tego samego dnia faksem poinformował marszałka sejmu, że był obecny, ale nie podpisał listy.

Sąd wydał wyrok uniewinniający. Proces w części toczył się z wyłączeniem jawności, ustne uzasadnienie wyroku przedstawiono tylko w obecności stron.

Po ogłoszeniu wyroku Zbonikowski i Kukucki relacjonowali, że sąd w ustnym uzasadnieniu skupił się na istnieniu prawa do krytyki, zwłaszcza w stosunku do osób publicznych.

Zbonikowski nie krył oburzenia: - To jest niezrozumiałe. Sąd nie odniósł się ani słowem do ustaleń faktycznych, dotyczących mojej obecności w sejmie, o czym bezspornie świadczyły przedstawione w sądzie dowody. Przed sądem jako świadkowie zeznawało 10 posłów, zostały przedstawione nagrania filmowe i zdjęcia.

Zaznaczył, że długo tolerował to, że Kukucki wypowiadał się o nim w przykry sposób. Jednak - jak mówił - informacje jego o rzekomej absencji w sejmie postawiły go w trudnej sytuacji, pojawiły się opinie, że nie chciało mu się wracać z wakacji, nie znał drogi od sejmu, nie liczy się dla niego los powodzian.

- Co ma zrobić uczciwy człowiek, chyba udać się po sprawiedliwość do sądu? A tu uznano, że nie mam prawa do sprawiedliwości. Nie wiem, jak to było możliwe, sprawa była przecież oczywista - dodał.

Zbonikowski zapowiedział, że złoży apelację do sądu okręgowego.

Wybrane dla Ciebie

Milionowe wydatki Sejmu na karetkę. Polacy wściekli: Przywileje władzy
Milionowe wydatki Sejmu na karetkę. Polacy wściekli: Przywileje władzy
Niemieckie media: zawracanie imigrantów z granicy grozi eskalacją
Niemieckie media: zawracanie imigrantów z granicy grozi eskalacją
Amerykanie prą do przodu. Europa w tyle w innowacjach
Amerykanie prą do przodu. Europa w tyle w innowacjach
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Puste blistry po lekach. Gdzie należy je wyrzucić?
Puste blistry po lekach. Gdzie należy je wyrzucić?
Koniec badań nad szczepieniami w USA. Prawie wszystkie wstrzymane
Koniec badań nad szczepieniami w USA. Prawie wszystkie wstrzymane
Media: przedstawiciel Trumpa spotka się z Putinem
Media: przedstawiciel Trumpa spotka się z Putinem
Wybory prezydenckie 2025. Kto może głosować?
Wybory prezydenckie 2025. Kto może głosować?
Jest szansa na zawieszenie broni? Rubio zabrał głos
Jest szansa na zawieszenie broni? Rubio zabrał głos
Nocny atak dronów. Uderzono nie tylko w Moskwie. "Rekordowy"
Nocny atak dronów. Uderzono nie tylko w Moskwie. "Rekordowy"
Anomalie aż do lipca. To może być rekordowe lato
Anomalie aż do lipca. To może być rekordowe lato
Eksperci opracowali plan misji pokojowej na Ukrainie
Eksperci opracowali plan misji pokojowej na Ukrainie