"Dyskusja prezydenta z premierem o Iraku nie powinna być publiczna"
Debata między prezydentem a premierem na
temat wycofania polskich wojsk z Iraku nie powinna toczyć się
publicznie - uważa Janusz Zemke, były wiceminister obrony
narodowej, a obecnie poseł Lewicy i Demokratów.
17.12.2007 | aktual.: 17.12.2007 11:16
Zemke odniósł się w ten sposób do wypowiedzi ministra w kancelarii prezydenta Michała Kamińskiego, który powiedział w niedzielę w Radiu ZET, że Lech Kaczyński jest przeciwny wycofaniu polskich wojsk z Iraku w terminie proponowanym przez rząd, czyli do października 2008 r. Kamiński dodał, że nie sądzi, by prezydent podpisał taki wniosek.
Ta informacja mnie zaniepokoiła z powodów kilku. Powód pierwszy jest taki, że nie powinny się takie debaty toczyć publicznie, toczyć pomiędzy najważniejszymi osobami w państwie, pomiędzy panem prezydentem a premierem - mówił Zemke w TVP Info. Dodał, że on sam jest zwolennikiem zakończenia już misji w Iraku.
Ponadto, jego zdaniem, niepokojące jest rosnące zaangażowanie polskich wojsk za granicą, nie tylko w Iraku. Kilkanaście dni temu pan minister Sikorski w Brukseli zapowiedział, że do Afganistanu wyślemy kolejną grupę, prawdopodobnie 300 osób. Nie tak dawno padały deklaracje ze strony rządu, że na prośbę przede wszystkim Francuzów wyślemy żołnierzy do Czadu. Ja o tym mówię celowo, bo zaczynam odnosić takie silne wrażenie, że prowadzimy chyba politykę, która dość słabo bierze pod uwagę możliwości wojskowe i finansowe naszego państwa - powiedział Zemke.
Ja rozumiem, że deklaracja dot. Czadu i deklaracja dot. Afganistanu wynikała także z tego, że miała się wcześniej zakończyć nasza misja w Iraku, a tym czasem mamy niejasności, jeśli chodzi o czas trwania misji w Iraku, a równocześnie padają deklaracje dot. kolejnych misji - dodał Zemke.
Jego zdaniem czas już, by Polscy żołnierze wyszli z Iraku. Naszą misję w Iraku należy z różnych względów zakończyć jak najwcześniej. Naprawdę żołnierze Polscy to, co tam do zrobienia mieli, to wykonali i trzeba po prostu z Iraku z honorem odejść i zakończyć te misję - powiedział Zemke.
Według byłego wiceministra obrony polskie wojsko będzie gotowe wyjść z Iraku jeszcze przed październikiem przyszłego roku. Jak rozumiem, w intencji rządu październik to jest taka data ostateczna, awaryjna troszeczkę, gdyby to wycofywanie przebiegało zbyt wolno. Ja zakładam, że jeżeli ta data graniczna to ma być październik 2008, to jak znam wojskowych - Sztab Generalny i Dowództwo Wojsk Lądowych - to oni operację przygotują i będą w stanie skutecznie przeprowadzić wcześniej - powiedział poseł Lewicy i Demokratów.
Zemke zwrócił uwagę, że Polacy na swoje wyjście z Iraku muszą przygotować nie tylko Amerykanów i Irakijczyków, ale również naszych sojuszników, których wojska uczestniczą w misji w ramach dowodzonej przez Polaków Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe.