Dyrektorski stołek dla człowieka Lewicy. Zajmował się prawami zwierząt, trafił do Centralnego Ośrodka Informatyki
Nowym zastępcą dyrektora Centralnego Ośrodka Informatyki, podległego w rządowej układance Lewicy, został dr Marcin Anaszewicz, politolog i prawnik. To były wiceprezes partii Wiosna, wieloletni współpracownik Roberta Biedronia i znajomy obecnego wiceministra cyfryzacji Dariusza Standerskiego. Anaszewicz nie ma doświadczenia w kwestiach informatyki i cyberbezpieczeństwa.
O tym, że Marcin Anaszewicz obejmie stanowisko, COI poinformował 2 czerwca 2025 r. Informację przekazano na stronie internetowej ośrodka oraz pracownikom. Nowego wicedyrektora przedstawiono tak:
"Marcin Anaszewicz posiada wieloletnie doświadczenie w administracji publicznej, jak i sektorze prywatnym. Pracował na stanowiskach specjalistycznych i kierowniczych, m.in. w Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi, Agencji Rynku Rolnego, a także w Urzędzie Miasta Słupska, gdzie odpowiadał m.in. za strategię, kontrolę i audyt wewnętrzny. W sektorze prywatnym uczestniczył w projektach restrukturyzacyjnych, a także badawczo-rozwojowych w zakresie nowych usług i produktów".
W rzeczywistości znaczną część stanowisk Anaszewicz obejmował według politycznego klucza - jako człowiek blisko związany z Lewicą. W Słupsku, kiedy prezydentem miasta był Robert Biedroń, nowo powołany wicedyrektor COI przez lokalne media był nazywany "nadprezydentem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wybory podzieliły Polaków? Prof. Dudek nie ma wątpliwości
Anaszewicz będzie odpowiadał - jak informuje COI - m.in. za koordynację portfela projektów, sprawozdawczość do Ministerstwa Cyfryzacji oraz będzie nadzorował realizację przedsięwzięć wynikających z pakietu deregulacyjnego rządu.
Bez konkursu, bez doświadczenia
Zapytaliśmy Ministerstwo Cyfryzacji, COI oraz samego Anaszewicza o kilka kwestii. Po pierwsze, czy na stanowisko, które objął, był konkurs lub jakiekolwiek inne otwarte postępowanie. I jeśli tak - ilu kandydatów było rozważanych.
Ministerstwo Cyfryzacji odpowiedziało nam, że "z uwagi na znaczenie i rolę COI w procesach związanych m.in. z cyberbezpieczeństwem w przypadku ścisłego kierownictwa COI nie są stosowane otwarte nabory". Innymi słowy: nie oceniano, czy są lepsi kandydaci od Anaszewicza. Uznano, że on będzie najlepszy.
Po drugie, spytaliśmy o doświadczenie i kompetencje nowego wicedyrektora. Resort cyfryzacji odpisał nam, że kierownictwo COI tworzyły dotychczas osoby z doświadczeniem w sektorze IT oraz bezpieczeństwa. Marcin Anaszewicz uzupełnił kompetencje kierownictwa COI o wiedzę i doświadczenie ze sfery administracji publicznej. Mówiąc prościej, Anaszewicz nie jest specjalistą od informatyki i bezpieczeństwa, ale zna się na funkcjonowaniu administracji publicznej. A takiej wiedzy właśnie w Centralnym Ośrodku Informatyki brakowało.
Anaszewicz jest zresztą autorem wielu publikacji - o szeroko pojętych sprawach publicznych. Wspólnie z żoną, Sylwią Spurek, byłą europosłanką i zastępczynią RPO Adama Bodnara, napisał takie pozycje jak: "Sprawiedliwość dla zwierząt. O wszystkich ofiarach przemocy domowej" oraz "Związek Partnerski, rozmowy o Polsce". Tę drugą pozycję polecał m.in. Dariusz Standerski, obecny wiceminister cyfryzacji z ramienia Lewicy.
"Niezwykłe spotkanie z niezwykłymi ludźmi!" - zachwalał spotkanie autorskie Spurek i Anaszewicza.
Nowy wicedyrektor COI ma na swoim koncie również artykuły (był ich współautorem), m.in. "Nie chcemy, aby nowa lewica kojarzyła się z kiełbasą i kaszanką", "Wegańska Polska już w 2040 roku?", a także "Instytucje europejskie dyskutują o definicji gwałtu".
Tajemnica o wynagrodzeniu
Spytaliśmy także o wynagrodzenie, które Marcin Anaszewicz ma otrzymywać na nowo objętym stanowisku.
Ministerstwo Cyfryzacji poinformowało nas jedynie, że kwestię tę reguluje ustawa o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami państwowymi i że tak wyliczone wynagrodzenie będzie otrzymywał Anaszewicz.
Szkopuł w tym, że ustawa określa tylko limity wynagrodzeń, a nie odnosi się do kwot. Z naszych informacji wynika, że na stanowisku wicedyrektora COI można liczyć na wynagrodzenie w wysokości ok. 50 tys. zł brutto - czy tyle będzie dostawał Anaszewicz, nie wiadomo (patrz: aktualizacja tekstu na dole - Anaszewicz będzie dostawał wynagrodzenie w wysokości 44 tys. zł brutto miesięcznie).
Jednocześnie art. 15 ustawy o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami państwowymi stanowi: "Informacje o wynagrodzeniu osób podlegających przepisom ustawy oraz o nagrodach rocznych, świadczeniach dodatkowych i odprawach są jawne i nie podlegają ochronie danych osobowych ani tajemnicy handlowej".
Ministerstwo Cyfryzacji złamało więc prawo, nie odpowiadając nam konkretnie na zadane pytanie.
Doktor Marcin Anaszewicz nie odpowiedział na żadne z naszych pytań.
AKTUALIZACJA: już po publikacji tekstu dyrektor COI poinformował nas, że Marcin Anaszewicz będzie otrzymywał wynagrodzenie w wysokości 44 tys. zł brutto miesięcznie.
Patryk Słowik, dziennikarz Wirtualnej Polski