Dyrektor Roztoczańskiego Parku Narodowego odwołany. Mężczyzna nie kryje zdziwienia

Dyrektor Roztoczańskiego Parku Narodowego Andrzej Tittenbrun został odwołany z pełnionej przez siebie funkcji. Nieoczekiwaną decyzję podjął minister Michał Woś.

Zaskoczenia nie kryje sam Andrzej Titternbrun, który wypowiedział się już dla kilku mediów. - To, dlaczego tak się stało, jest dla mnie tak samo interesujące, jak i dla was - mówił "Gazecie Wyborczej".

Jak podkreślił w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim", wcześniej nie było na niego żadnych skarg ani zastrzeżeń co do jego pracy, jako dyrektora Roztoczańskiego Parku Narodowego.

- Dostałem od ministra pisemne podziękowanie za dotychczasową pracę. Z końcem grudnia odchodzę na emeryturę. Mam 67 lat i oczywiście nosiłem się z takim zamiarem, ale w jakiejś perspektywie. Praca daje mi sporo satysfakcji i miałem nadzieję, że dokończę sprawy, które są w toku - mówił Andrzej Titternbrun.

Decyzja ministra Wosia jest o tyle zaskakująca, że Andrzej Tittenbrun pracy na rzecz Roztoczańskiego Parku Narodowego poświęcił 43 lata życia. Dyrektorem parku został 4 lata temu w 2016 roku.

Funkcja, z której Andrzej Tittenbrun został odwołany, była zwieńczeniem jego kariery w parku. Zaczynał od stażu, a przez lata piął się w hierarchii RPN. Tittenbrun pracował m.in. jako leśniczy, adiunkt, nadleśniczy i główny specjalista.

- Park ma się dobrze, jest w dobrej kondycji finansowej, następca będzie zadowolony. Ciągłość kierowania jest wskazana, dlatego uważam, że obaj moi zastępcy powinni wystartować w konkursie - zapewnił Andrzej Tittenbrun.

Na ten moment nie wiadomo, kto zastąpi Andrzeja Tittenbruna na stanowisku, obecnie jego obowiązki pełni zastępca - Andrzej Wojtyło.

Ogłoszenie o naborze na to stanowisko umieściło na swojej stronie internetowej Ministerstwo Środowiska. Termin składania dokumentów upływa 17 września.

Źródło: "Gazeta Wyborcza" / "Dziennik Wschodni"