Dyrektor parku narodowego usłyszał zarzuty
Uzależnienie przyznania premii pracownikom od otrzymania łapówek i niedopełnienie obowiązków przy organizacji przetargu - to główne zarzuty, które Prokuratura Okręgowa w Białymstoku postawiła dyrektorowi Białowieskiego Parku Narodowego Józefowi P.
09.03.2007 19:30
Jak poinformował rzecznik prokuratury Adam Kozub, Józefowi P. postawiono w sumie cztery zarzuty, w tym dwa dotyczące przestępstw o charakterze korupcyjnym.
Chodzi o to, że P. będąc dyrektorem BPN miał uzależniać przyznanie premii pracownikom od otrzymania łapówek - od kilkuset złotych do ponad 3 tys. zł. Niedopełnienie obowiązków polegało - według prokuratury - na tym, że dyrektor parku zlecił bez przetargu wydanie albumu, a wartość tej umowy sięgała 120 tys. zł.
Ostatni zarzut dotyczy okresu, gdy Józef P. nie był jeszcze dyrektorem parku, tylko nadleśniczym w Obrębie Ochronnym "Hwoźna" Białowieskiego Parku Narodowego. Prokuratura zarzuciła mu wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w dokumencie, ale o szczegółach nie chce mówić.
Kozub poinformował też, że zatrzymany dyrektor częściowo przyznał się do stawianych zarzutów i składał wyjaśnienia.