WAŻNE
TERAZ

Legia Warszawa potwierdza. Edward Iordanescu zwolniony

Dyrektor Narodowego Centrum Onkologii w Krakowie: "Koronawirus w szpitalu spędza mi sen z powiek. Robimy wszystko, aby mu zapobiec"

Tutaj już nawet jeden pacjent zarażony koronawirusem oznaczałby duże problemy. W szpitalach onkologicznych w całej Polsce trwa zacięta walka o to, aby pacjenci z obniżoną odpornością nie byli narażani na dodatkowe powikłania, ponieważ dla niektórych z nich mogłyby być śmiertelne. Dyrekcja Narodowego Instytutu Onkologii w Krakowie wprowadza niezbędne środki ostrożności, w tym brak wizyt.

Lekarze robią wszystko, aby koronawirus nie przedostał się na oddziały onkologiczne, czyli do pacjentów z największej grupy ryzyka.
Źródło zdjęć: © PAP
Marcin Makowski

W debacie publicznej w Polsce w ciągu kilku tygodni nie było ważniejszych tematów od dofinansowania onkologii oraz środków zaradczych, które trzeba podjąć w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa. Niestety, to właśnie ta pierwsza grupa pacjentów jest dzisiaj w największej grupie ryzyka. Na oddziałach onkologii w kraju każdego dnia trwa nierówna walka z COVID-19. Jak w rozmowie z Wirtualną Polską mówi dr Konrad Dziobek, "to jest temat, który spędza mu sen z powiek".

- Pacjenci leczeni z powodu nowotworów na skutek samej choroby albo terapii, której są poddawani, mają osłabioną czynność układu odpornościowego. Statystyki pokazują, że we Włoszech śmiertelność związana z koronawirusem wynosi około 3,5% oraz nawet do 20% u osób po 80 roku życia - istnieje ryzyko, że niektórzy pacjenci onkologiczni mogą być jeszcze bardziej narażeni - mówi dyrektor Narodowego Centrum Onkologii - Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Krakowie.

Centra Onkologii przygotowują się na epidemię

Zarówno on jak i inni lekarze w Polsce podchodzą z obawami do możliwości pojawienia się pierwszego przypadku koronawirusa w swoim szpitalu, co mogłoby oznaczać zagrożenie zdrowia i życia dla wielu pacjentów. Jak przekonują nasi rozmówcy, to również trudna decyzja z perspektywy terapeutycznej. Chodzi głównie o rozpoznanie głównej jednostki chorobowej u osób walczących z rakiem. Jeśli pacjent w trakcie chemioterapii uległby zakażeniu koronawirusem, lekarze muszą ocenić, na jakim oddziale powinien być hospitalizowany.

- Jeśli rozmawiamy np. o pacjencie po zakończonym leczeniu choroby nowotworowej i znajdującym się w okresie obserwacji, to może on być leczony na oddziale zakaźnym - twierdzi dr Konrad Dziobek. Natomiast jeśli zachoruje ktoś w poważnym stanie onkologicznym, to niepodanie mu kolejnej chemii, czy też nie podjęcie leczenia operacyjnego przyczyni się do zagrożenia życia. W zasadzie taki pacjent powinien być leczony w oddziale onkologicznym i konsultowany przez lekarza specjalistę chorób zakaźnych. Między innymi w tym celu w Krakowie tworzy się specjalne separatki dla pacjentów onkologicznych.

W krakowskim Oddziale Narodowego Instytutu Onkologii podjęto decyzję o zakupie maseczek ochronnych spełniających normę N95, które zabezpieczają personel medyczny przed zainfekowaniem groźnym wirusem. Obawiam się, że w przypadku rozwoju pandemii w naszym kraju, najbardziej obok pacjentów należy dbać o lekarzy i inny personel medyczny, bo jak zabraknie nam lekarzy, to sytuacja będzie bardzo trudna. Taka sytuacja ma miejsce w Lombardii we Włoszech - tam brakuje lekarzy i powołuje się nawet lekarzy emerytowanych - mówi dyrektor NIO w Krakowie dodając, że w takim przypadku 80-letni lekarz, gdyby zaraził się od pacjenta, to ryzykuje swoim zdrowiem i życiem. Jak jednak zaznacza dr Konrad Dziobek, nie wątpi, że "emerytowane koleżanki i koledzy gdy przyjdzie potrzeba stawią się na wezwanie".

Zakaz odwiedzin chorych. "To są dramatyczne sprawy"

W Krakowie od trzeciego marca działa już dziewięcioosobowy zespól do spraw zarządzania kryzysowego w związku z ryzykiem rozwoju epidemii wywołanej przez koronawirusa. Dodatkowo wszyscy pacjenci i wszystkie osoby wchodzące do szpitala mają przy wejściu mierzoną temperaturę ciała, prowadzone są również księgi wejść i wyjść oraz ograniczone do minimum punkty, przez które można dostać się do Instytutu. Zagrożenie COVID-19 niesie ze sobą również obostrzenia związane z codziennym funkcjonowaniem pacjentów.

- Niestety musiałem podjąć również decyzję o zakazie odwiedzin, to są dramatyczne rozstrzygnięcia, bo rodzina często chce odwiedzić chorego, ale nie możemy narażać pacjentów - słyszymy. Dyrektor zapewnia jednak, że zabiegi i operacje nie będą wstrzymywane.

W takich sytuacjach zmienia się również sposób poruszania się na terenie szpitala. Oddzielana jest część sal chorych, z których tworzy się separatki z łatwym dostępem do tlenoterapii, będącej jednym z podstawowych sposobów prowadzenia pacjentów z zapaleniem płuc pochodzenia wirusowego. Szpitale doposażają się również w kombinezony i fartuchy dla wszystkich osób wchodzących na oddziały, wydzielane są trakty komunikacyjne. Jak zdradza szef Narodowego Instytutu Onkologii w Krakowie, najprawdopodobniej będzie musiał zostać zamknięty szpitalny sklepik. Chodzi o dostosowanie pracy placówki do nowych zagrożeń. - Niektóre osoby z personelu pomocniczego niestety nie podchodzą do tego ze zrozumieniem, bo nagle słyszę, że "mam dalej do szatni", ale przestało mnie to zajmować. Bezwzględnie trzeba zadbać, w pierwszej kolejności o chorych - mówi dr Konrad Dziobek.

Marcin Makowski dla WP Opinie

Wybrane dla Ciebie
"Tusk jak moskiewski satrapa". PiS atakuje premiera
"Tusk jak moskiewski satrapa". PiS atakuje premiera
Orban jedzie do Trumpa. "Europejscy przywódcy igrają z ogniem"
Orban jedzie do Trumpa. "Europejscy przywódcy igrają z ogniem"
Ciało 18-latka w przepuście. Lekarz nie wyklucza udziału osób trzecich
Ciało 18-latka w przepuście. Lekarz nie wyklucza udziału osób trzecich
Niecodzienny zakaz przy wrocławskim cmentarzu. Kierowcy muszą uważać
Niecodzienny zakaz przy wrocławskim cmentarzu. Kierowcy muszą uważać
Wyłamał szlaban i uciekł. Poszukiwania w Wielkopolsce
Wyłamał szlaban i uciekł. Poszukiwania w Wielkopolsce
Indie i USA podpisały umowę. "Początek nowego rozdziału"
Indie i USA podpisały umowę. "Początek nowego rozdziału"
Planują rewolucję w segregacji. Będą ważyć śmieci
Planują rewolucję w segregacji. Będą ważyć śmieci
9M729 użyte w Ukrainie. Broń, która niepokoi USA
9M729 użyte w Ukrainie. Broń, która niepokoi USA
Tubki z musem dla polityków PiS. W sieci lawina komentarzy
Tubki z musem dla polityków PiS. W sieci lawina komentarzy
Wyż Urmi wkracza do Polski. Babie lato na początek listopada
Wyż Urmi wkracza do Polski. Babie lato na początek listopada
Problemy Telusa, Ziobro na Węgrzech [SKRÓT PORANKA]
Problemy Telusa, Ziobro na Węgrzech [SKRÓT PORANKA]
Prawie 1800 interewencji. Siedem osób rannych
Prawie 1800 interewencji. Siedem osób rannych