PolskaDyrekcja szpitala MSWiA chce powrotu do pracy doktora G.

Dyrekcja szpitala MSWiA chce powrotu do pracy doktora G.

Jak dowiedziało się Radio ZET, dyrekcja szpitala MSWiA chce powrotu do pracy Mirosława G. Prawdopodobnie rozmowy dyrekcji szpitala MSWiA z oczyszczonym z zarzutów Mirosławem G. na temat jego powrotu do pracy mogą rozpocząć się już w piątek.

08.05.2008 | aktual.: 08.05.2008 19:04

Z powodu niestwierdzenia przestępstwa warszawska Prokuratura Okręgowa umorzyła śledztwo przeciwko b. ordynatorowi oddziału kardiochirurgii szpitala MSWiA Mirosławowi G., podejrzanemu o zabójstwo pacjenta oraz narażenie na utratę życia lub zdrowia innego chorego.

Chodzi o Floriana M., w którego sercu po operacji zostawiono gazik i Jerzego G., który miał być operowany mimo zapalenia płuc.

Jak poinformowała rzecznika prokuratury Katarzyna Szeska umorzenie obu wątków nastąpiło z powodu "niepopełnienia przez podejrzanego zarzucanych mu przestępstw".

Równocześnie umorzony został też trzeci wątek sprawy - niezwiązany bezpośrednio z Mirosławem G. - a dotyczący również narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia pacjenta; w trakcie operacji tego mężczyzny zespół opuścił główny operator.

Mirosław G. został zatrzymany przez CBA w lutym 2007 r. w szpitalu MSWiA w Warszawie. Kardiochirurgowi postawiono 45 zarzutów korupcyjnych. Jest też podejrzany m.in. o mobbing i znęcanie się nad osobą najbliższą. Lekarz nie przyznaje się do żadnego z zarzucanych mu czynów.

Sprawę zabójstwa i narażenia na utratę życia i zdrowia wyłączono do odrębnego postępowania.

G. w maju 2007 r. opuścił areszt, gdy Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że pięć miesięcy śledztwa nie wykazało, by było "duże prawdopodobieństwo", iż G. umyślnie zabił swojego pacjenta.

W śledztwie dotyczącym zabójstwa opinie przygotowywał prof. Roland Hetzer z Niemieckiego Centrum Serca w Berlinie. Wynikało z niej, że "nie ma żadnych podstaw do postawienia Mirosławowi G. zarzutu zabójstwa".

We wrześniu 2007 r. ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił, że prokuratur podjął decyzję o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia przeciw G. W październiku 2007 r. prokuratura podała, że termin aktu oskarżenia jest uzależniony "tylko i wyłącznie" od zaznajomienia się G. i jego obrońcy z aktami.

Podkreślano wówczas, że kardiochirurg będzie oskarżony o korupcję, znęcanie się, mobbing oraz usiłowanie zmuszania do poddania się innej czynności seksualnej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)