Dymisja Piebiaka. Rzecznik dyscyplinarny wszczął postępowanie

Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych zapowiada "podjęcie czynności" w związku z "domniemaną próbą medialnego zdyskredytowania" przewodniczącego "Iustitii" prof. Krystiana Markiewicza. W udostępnionym komunikacie pojawia się także inny wątek dochodzenia.

Dymisja Piebiaka. Rzecznik dyscyplinarny wszczął postępowanie
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel
Piotr Białczyk

20.08.2019 | aktual.: 20.08.2019 20:35

Rzecznik chce sprawdzić, czy doszło do "uchybienia godności urzędu" przez sędziów zatrudnionych w Ministerstwie Sprawiedliwości. Celem czynności jest także zachowanie sędziego Markiewicza. W tym miejscu sędzia Piotr Schab powołuje się na artykuł z Kodeksu karnego mówiący o "uszkodzeniu ciała dziecka poczętego lub rozstroju zdrowia zagrażającego jego życiu". Za takie przestępstwo grozi grzywna, kara ograniczenia albo pozbawienia wolności do 2 lat.

Przypomnijmy: Onet ujawnił w poniedziałek, że wiceminister sprawiedliwości (odpowiedzialny za sędziów) Łukasz Piebiak miał stać za hejterską akcją wobec sędziów ze Stowarzyszenia "Iustitia". Według portalu podsekretarz stanu miał udostępnić m.in. prywatny adres szefa tej organizacji prof. Krystiana Markiewicza.

Cały proceder miał być uzgodniony z internautką "Emilią" - prywatnie związaną z jednym z członków Krajowej Rady Sądownictwa To właśnie kobieta miała rozsyłać anonimy w których padała sugestia, jakoby Markiewicz miał bliżej nieokreśloną kobietę namówić do aborcji.

- Kiedy ten anonim dostałem, na początku poczułem zwykłe zaskoczenie - przyznał sędzia Markiewicz. - To nie tylko naruszenie mojego prawa do prywatności, ale też moich dóbr osobistych. A zaskoczenie było zwyczajne, ludzkie i naiwne, dotyczące tego, jak daleko mogą posunąć się urzędnicy państwowi, którzy obrali sobie kogoś za cel - dodał w rozmowie z portalem przewodniczący "Iustitii".

Po publikacji wiceminister Piebiak podał się do dymisji. "Wnoszę do sądu pozew przeciwko redakcji Onet, która rozpowszechnia pomówienia na mój temat oparte na relacjach niewiarygodnej osoby" - dodał były już współpracownik Zbigniewa Ziobry. I zapewnił, że "kłamstwa" na jego temat pojawiają się przed wyborami "nieprzypadkowo".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (393)