Dyktator Korei Płn. Kim Dzong Un był marnym uczniem
Człowiek, który może jednym palcem uruchomić arsenał nuklearny Korei Północnej, był słabym uczniem w szkole i często opuszczał całe dni nauki.
04.04.2012 | aktual.: 04.04.2012 15:25
Kim Dzong Un, młody północnokoreański dyktator, który kończył szkoły w Szwajcarii, oblał tam przedmioty przyrodnicze i ledwie zdał pozostałe - podaje szwajcarska gazeta "Le Matin Dimanche".
Międzynarodowi negocjatorzy, którzy próbują nie dopuścić do przeprowadzenia przez Koreę Płn. kolejnego testu pocisku rakietowego, powinni zwrócić uwagę na to, że młody Kim najlepiej w szkole radził sobie z zajęciami z muzyki oraz przedmiotami technicznymi.
29-letni obecnie Kim, który objął władzę w państwie w grudniu 2011 r. po śmierci ojca Kim Dzong Ila, uczył się przez dwa lata w Szkole Międzynarodowej w Bernie. Używał wówczas pseudonimu Un Pak.
Radził sobie tam słabo, mimo umieszczenia go w klasie uczniów o dwa lata młodszych ze względu na jego słabą znajomość niemieckiego.
Byli uczniowie tej szkoły powiedzieli gazecie "Le Matin Dimanche", że obecny przywódca Korei Północnej często nie przychodził na poranne lekcje. W pierwszym roku nauki opuścił w sumie 75 dni, a w drugim - 105 dni nauki. Może to spowodowało, że jego wyniki szkolne były marne. Z nauk przyrodniczych uzyskał wynik 3,5 na 6. Ledwie uzyskał pozwalającą na promocję ocenę 4 z matematyki, kultury i społeczeństwa oraz niemieckiego.
Nawet z językiem angielskim radził sobie słabo. Początkowo umieszczono go w grupie zaawansowanej, później jednak przeniesiono go do grupy normalnej, ale i tam zdołał uzyskać jedynie ocenę 4. Jedynie z muzyki i przedmiotów technicznych uzyskał lepsze oceny - 5.
W wieku 15 lat młody Kim został przeniesiony ze Szkoły Międzynarodowej w Bernie, jednej z topowych szkół prywatnych, do państwowej szkoły Liebefeld-Steinhölzli na przedmieściach Berna.
Uczniowie tamtej szkoły zapamiętali go jako chłopaka, który ubierał się w tenisówki Nike i koszulki Chicago Bulls. Mówią, że Kim kochał koszykówkę i gry komputerowe, ale w szkole radził sobie słabo. W tej szkole znowu był incognito. Nauczyciele mówili o nim jako o synu północnokoreańskich dyplomatów.
W Korei Północnej słabe wyniki szkolne młodego Kima nie mają żadnego znaczenia. 11 kwietnia partia ma na specjalnej konferencji powiększyć zasięg władzy Kima.
15 kwietnia w hermetycznie zamkniętym komunistycznym kraju odbędą się obchody setnej rocznicy urodzin dziadka obecnego władcy, Kim Ir Sena, założyciela dynastii, która rządzi krajem od 1948 roku.
Między 12 a 16 kwietnia Korea Północna zamierza wystrzelić rakietę dalekiego zasięgu, twierdząc, że wyniesie ona na orbitę sztucznego satelitę. Świat potępia tę próbę, uważając, że w rzeczywistości Korea Płn. chce przetestować rakietę balistyczną zdolną do przenoszenia głowic nuklearnych.
Polecamy w internetowym wydaniu "Polski The Times":
Ahmed Zakajew na celowniku. MI5 udaremniło zamach na premiera Czeczenii