PolskaDyduch: komisja przekracza wyznaczone jej kompetencje

Dyduch: komisja przekracza wyznaczone jej kompetencje

Sekretarz generalny Sojuszu Lewicy Demokratycznej Marek Dyduch zarzucił sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen, że przekracza wyznaczone jej kompetencje i zajmuje się głównie atakami na SLD, a nie tym, czym powina. "Komisja nie może być narzędziem walki politycznej" - powiedział lider SLD w radiowej Trójce.

Dyduch uważa, że posłowie Konstanty Miodowicz z PO i Zbigniew Wassermann z PiS powinni złożyć zeznania przed komisją śledczą, w której skład wchodzą. Argumentował, że kilka lat temu do ówczesnego ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego wpłynęła notatka o nieprawidłowościach w Orlenie, którą przekazał on Wassermannowi, wtedy zastępcy prokuratora generalnego.

Sprawą zajęła się prokuratura i UOP, gdzie wtedy pracował Miodowicz - dodał Dyduch. Jego zdaniem, obaj posłowie jako mogący mieć powiązania ze sprawą badaną przez komisję śledczą powinni zostać przez nią przesłuchani. Przesłuchany - zdaniem Dyducha - powinien też zostać ekspert komisji Zbigniew Nowek, który był wtedy szefem UOP.

Ci panowie dopiero po wykazaniu przed komisją, że dobrze dbali wtedy o energetyczne bezpieczeństwo państwa, będą mieli moralne prawo przesłuchiwać inne osoby - uważa Marek Dyduch. Gość Tróki oświadczył, że SLD poprze wniosek SdPl o wykluczenie z komisji posła LPR Romana Giertycha. Dyduch wyjaśnił, że w ocenie SLD Giertych kłamie w sprawie swego spotkania z Janem Kulczykiem na Jasnej Górze.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)