Dwulatek udusił się pod miękkim pufem. Siedziała na nim... nauczycielka
Czy chcecie powiedzieć mi, że nauczyciel usiadł na moim dziecku? - zapytała zrozpaczona matka Leonardo Sancheza. Jej 2-letnie dziecko udusiło się w żłobku pod miękkim pufem, na którym usiadła opiekunka, by poczytać dzieciom książki. Nie zauważyła, że jeden z jej podopiecznych wcześniej schował się pod siedzeniem.
2-letni Leonardo Sanchez zmarł 8 września w żłobku w West Jordan w amerykańskim stanie Utah. Chłopiec schował się pod pufem, na którym następnie usiadła niczego nieświadoma opiekunka przedszkolaków.
W chwili, gdy kobieta zorientowała się, co się stało, natychmiast zadzwoniła po pogotowie. Chłopczyk został natychmiast przetransportowany do szpitala. Niestety na miejscu lekarze stwierdzili śmierć mózgową malucha. Chłopiec jeszcze tego samego dnia umarł.
Wstępnie policyjne śledztwo wykazało, że był to"tragiczny wypadek", jednak rodzina chłopca wciąż nie może uwierzyć w to, co się stało. Jak podaje tvn24.pl, ojciec 2-latka wciąż zadaje sobie pytanie:_ - Moje serce krwawi. Jak ktoś mógł zrobić coś takiego? Po prostu próbuję to zrozumieć._
