Dwoje poparzonych dzieci w pożarze mieszkania
Dwoje dzieci w wieku 2 i 8 lat z poważnymi poparzeniami trafiło do szpitala, po pożarze mieszkania w Łowiczu (Łódzkie). Niewykluczone, że pożar powstał od lampek na choince - poinformowała policja.
Według oficera dyżurnego łódzkich strażaków, do pożaru doszło w niedzielę nad ranem w budynku wielorodzinnym w Łowiczu. Paliło się mieszkanie na pierwszym piętrze, w którym mieszkało małżeństwo z trójką dzieci w wieku od 2 do 8 lat.
Gdy strażacy dojechali na miejsce, cała piątka zdążyła się już ewakuować i przebywała u sąsiadów. To prawdopodobnie dzieci zaalarmowały rodziców, że w mieszkaniu wybuchł ogień.
Według policji, w wyniku pożaru poparzeń kończyn, twarzy i dróg oddechowych doznała dwójka dzieci - 8-letnia dziewczynka i 2-letni chłopiec. Oboje zostali przewiezieni do jednego z łódzkich szpitali.
Poszkodowane zostały także 5-letnia dziewczynka oraz 35-letnia matka; prawdopodobnie nie będą wymagały jednak hospitalizacji.
Całkowitemu wypaleniu uległ pokój w mieszkaniu. Według ratowników, prawdopodobnym źródłem ognia mogły być lampki choinkowe; ostatecznie przyczyny i okoliczności pożaru ma wyjaśnić policyjne dochodzenie.