Dwóch wnuków Wałęsy w areszcie. Długa lista zarzutów

Dwóch wnuków Wałęsy w areszcie. Długa lista zarzutów

Dwóch wnuków Wałęsy w areszcie. Długa lista zarzutów
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Strozyk/REPORTER
Sylwester Ruszkiewicz
08.06.2018 16:15, aktualizacja: 08.06.2018 17:54

Wirtualna Polska dotarła do prokuratorskich zarzutów postawionych wnukom Lecha Wałęsy: Dominikowi W. i Bartłomiejowi W. Obaj przebywają obecnie w policyjnym areszcie. Pierwszemu grozi do 5 lat więzienia, drugiemu aż 12 lat odsiadki.

To nie są dobre wieści dla byłego prezydenta Polski Lecha Wałęsy. Najpierw do aresztu trafił Dominik W., a niedługo później jego brat Bartłomiej W. O tym drugim zrobiło się głośno w ostatnich dniach.

Rozbój i pobicie

W połowie maja, wnuk Lecha Wałęsy wraz z dwoma kolegami pobił obywateli Szwecji. Policji udało się go namierzyć dzięki monitoringowi. Przy okazji wyszło na jaw, że Bartłomiej W. ma na koncie udział w kolejnej bójce. Tym razem pobito kilkunastoletnich licealistów.

Prokuratura była nieprzejednana i zatrzymała delikwenta. Decyzją gdańskiego sądu został aresztowany na trzy miesiące. – Przeciwko Bartłomiejowi W. prowadzone jest jedno postępowanie przygotowawcze pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Gdańsk – Południe. W toku przedmiotowego śledztwa Bartłomiejowi W. przedstawiono zarzut (wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami) popełnienia dwóch przestępstw za rozbój i udział w pobiciu. Grozi za to do 12 lat więzienia – informuje nas Mariusz Duszyński, z prokuratury okręgowej w Gdańsku.

W areszcie znajduje się już Dominik W., który ma znacznie bogatszą kartotekę. I znacznie więcej zarzutów. Pierwszy dotyczy naruszenia nietykalności cielesnej jego partnerki. Dwa lata temu wnuk Lecha Wałęsy rzucił się z nożem na swoją dziewczynę i ranił ją. Na szczęście kobiecie nic się nie stało.

Jazda pod wpływem alkoholu

Z kolei w lutym tego roku, pijany wnuk legendy opozycji miał kolejną przygode w trójmiejska policją. Po wpływem alkoholu, taranował inne samochody. Później porzucił auto na środku drogi i usiadł na przystanku autobusowym. Tam zatrzymali go policjanci. Kiedy mundurowi chcieli przebadać go alkomatem, mężczyzna stał się agresywny. W końcu policjanci musieli użyć siły. Okazało się, że wnuk byłego prezydenta prowadził bez uprawnień, a do tego miał blisko 2 promile alkoholu we krwi. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące - do 22 czerwca.

- W Prokuraturze Rejonowej w Gdańsk – Śródmieście prowadzone jest w tej sprawie postępowanie przeciwko Dominikowi W., któremu zarzucono łącznie pięć przestępstw – informuje nas Mariusz Duszyński z gdańskiej prokuratury.

Pierwszy zarzut dotyczył kierowania autem pod wpływem alkoholu. Badania toksykologiczne krwi wykazały, że mężczyzna miał 1,88 promila. Dwa zarzuty były związane ze znieważeniem policjantów, a kolejny - ze "stosowaniem przemocy bądź gróźb w celu zmuszenia policjanta do odstąpienia od czynności". Piąty zarzut dotyczył uszkodzenia trzech aut. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.

Dominik W. i jego brat Bartłomiej W. to synowie nieżyjącego Przemysława W. Przypomnijmy, że syn Lecha Wałęsy zmarł na początku ubiegłego roku. Nieoficjalnie mówiło się, że zmagał się z chorobą alkoholową. Oficjalnie prokuratura podawała, że przyczyną zgonu były "problemy zdrowotne".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1029)
Zobacz także