Dwie trzecie parlamentu Łotwy dla centroprawicy
Po wyborach parlamentarnych, przywódca rządzącego centroprawicowego bloku Jedność, premier Valdis Dombrovskis, przystąpił do rozmów na temat sformowania nowego, większościowego gabinetu. Blok Jedność zdobył, według oficjalnych danych, 33 miejsca w 100-osobowym parlamencie. Razem z dwoma ugrupowaniami koalicyjnymi, które uzyskały łącznie 30 miejsc, koalicja dysponować będzie 63 miejscami.
39-letni Dombrovskis oświadczył, że przeprowadził już wstępne rozmowy o utrzymaniu koalicji z prawicową Unią Zielonych i Związku Rolników, która zdobyła 22 miejsca i z nacjonalistyczną Ojczyzną i Wolność - Łotewska Partią Konserwatywną, która uzyskała 8 miejsc.
Analitycy podkreślają, że koalicja nie tylko utrzymała się przy władzy, ale odniosła zdecydowane zwycięstwo, mimo wprowadzenia ostrej polityki oszczędnościowej i dokonania podwyżki podatków. Były to warunki postawione przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Unię Europejską, od których spełnienia uzależniona była pomoc dla Łotwy w wysokości 7,5 mld euro.
- Uzgodniliśmy też, że należy wprowadzić w życie program stabilizacji gospodarczej Łotwy i zawrzeć porozumienie z pożyczkodawcami - powiedział Dombrovskis po spotkaniu z koalicjantami. Dodał, że Łotwa będzie ubiegać się o pożyczki na międzynarodowych rynkach finansowych bowiem nie chce być uzależniona jedynie od MFW i UE. Realizacja tego programu ma otworzyć Łotwie drogę do wstąpienia do strefy euro w roku 2014.
Gospodarka Łotwy zaczyna powoli wychodzić z głębokiego 18-procentowego załamania w 2009 r., najgorszego w Unii Europejskiej.
Szwecja i inne kraje skandynawskie przyjęły z zadowoleniem wynik wyborów. - Jest dla mnie oczywiste, że wyborcy łotewscy zagłosowali za oszczędnościami i reformami, a nie za populizmem" - powiedział analityk Danske Bank Lars Christensen.