Dwie minuty ciszy w tydzień po trzęsieniu ziemi
Na terytorium całej Nowej Zelandii we 1 marca dwiema minutami ciszy uczczono godz. 12.51 (00.51 czasu polskiego) - moment rozpoczęcia się trzęsienia ziemi w Christchurch, które do tej pory pozbawiło życia 154 osoby.
- Wysiądziemy z samochodów, staniemy przed budynkami, na ulicach, zgromadzimy się w małych grupach zachowując milczenie - powiedział burmistrz Christchurch Bob Parker.
Na krótką chwilę pracę przerwali też ratownicy, którzy nadal poszukują w ruinach ocalałych z trzęsienia ziemi. Od środy nie udało im się znaleźć nikogo żywego. Jak sami przyznają, szanse na to są niewielkie.
Według szacunków policji ostateczna liczba ofiar śmiertelnych może wynieść 240 osób.
Ok. dwóch trzecich miasta ma już dostęp do bieżącej wody, a do ok. 85 proc. doprowadzono już prąd. Christchurch powoli wraca do życia - w słabiej dotkniętych dzielnicach miasta zaczynają działać sklepy, kawiarnie, a nawet kino, oraz w ograniczonym zakresie komunikacja miejska i usługi pocztowe.