Dwaj żołnierze ze Słupska oskarżeni o pobicie kolegi
Dwóch żołnierzy z jednostki w Słupsku (Pomorskie) zostało oskarżonych o pobicie innego żołnierza. Pobicie miało związek z próbą seksualnego molestowania ofiary i jego kolegi przez odwiedzającego jednostkę księdza.
Do zdarzenia doszło na początku grudnia. Duchowny poczęstował obu wracających z przepustki poborowych alkoholem. Żołnierze zasnęli i wtedy miało dojść do próby molestowania. Jeden z poborowych obudził się, uciekł przez okno i opowiedział o wszystkim kolegom z kompanii. Dwaj z nich pobili go, bo "zostawił kolegę na pastwę księdza".
Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Gdyni zamknęła śledztwo w tej sprawie, akt oskarżenia został już przesłany do sądu - poinformował w piątek PAP rzecznik prokuratury kapitan Marek Majewski.
Prokurator Majewski dodał, że wobec przyznania się sprawców do winy, do aktu oskarżenia dołączono wniosek o skazanie ich bez rozprawy. Majewski nie chciał ujawnić, jakiej kary dla podejrzanych domaga się prokuratura. Żeby doszło do skazania bez rozprawy, wniosek oskarżenia musi zaakceptować pokrzywdzony. Ponieważ nie znamy jeszcze jego stanowiska, muszę się wstrzymać z ujawnieniem żądanego wymiaru karu - wyjaśnił rzecznik.
Ponieważ duchowny nie był kapelanem, wojskowa prokuratura wyłączyła ten wątek ze śledztwa, a materiały dotyczące tej sprawy przekazała cywilnej prokuraturze w Słupsku. Ta na początku marca umorzyła śledztwo. Taka decyzja zapadła, bo - jak wyjaśniał wówczas prokurator Paweł Wnuk - molestowanie seksualne należy do przestępstw ściganych na wniosek pokrzywdzonych, a żaden z przesłuchanych żołnierzy takiego wniosku nie złożył.