"Dwa różne projekty w sprawie in vitro nie podzielą PO"
W Platformie Obywatelskiej nie ma rozłamu, choć po wakacjach do sejmu trafią dwa różne projekty PO w sprawie in vitro - zaznaczył poseł PO Jarosław Gowin. Osobny projekt w sprawie sztucznego zapłodnienia, oprócz wersji Gowina, stworzyła Małgorzata Kidawa-Błońska.
W wersji posłanki dopuszczalne jest tworzenie zarodków nadliczbowych oraz zabieg in vitro dla par żyjących w wolnym związku. Tych rozwiązań nie przewiduje ustawa stworzona pod przewodnictwem Gowina.
Jarosław Gowin - który był gościem "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia - uważa, że dyskusja w tej sprawie odbędzie się - jak się wyraził - w duchu "pięknego różnienia się". Jak dodał, w sprawie rozwiązań dotyczących sztucznego zapłodnienia, każdy powinien głosować według własnego sumienia i wiedzy medycznej.
Według Jarosława Gowina, jeśli projekt Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jest gotowy, nic nie stoi na przeszkodzie, by oba dokumenty trafiły do sejmu. Poseł podkreślił, że pod jego ustawą podpisało się ponad 70 posłów PO.
Gość "Sygnałów Dnia" przypomniał, że do laski marszałkowskiej trafi łącznie 5 projektów w sprawie in vitro. Zaznaczył, że parlamentarzyści po raz pierwszy od 20 lat spróbują zmierzyć się z wyzwaniem, jakim jest rozwój biomedycyny i biotechnologii.