Dwa rosyjskie okręty atomowe u wybrzeży Kanady
Kanadyjski samolot wojskowy śledził dwa rosyjskie okręty podwodne patrolujące północne wody Atlantyku wzdłuż wybrzeży Kanady - poinformował wieczorem Dan Dugas, rzecznik ministra obrony narodowej Kanady Petera Gordona MacKaya. Rzecznik zaznaczył, że okręty nie stanowiły zagrożenia.
13.08.2009 | aktual.: 13.08.2009 09:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak pisze agencja AFP, dwie rosyjskie jednostki, które w zeszłym tygodniu zidentyfikowano kiedy płynęły wzdłuż wybrzeża Stanów Zjednoczonych, kierują się na północ; ich dokładna pozycja nie została podana.
Okręty "znajdują się na wodach międzynarodowych" na północnym Atlantyku - powiedział rzecznik Dugas. Dodał, że samolot typu CP-140 Aurora kanadyjskich sił powietrznych został wysłany w ten rejon, aby zapewnić "poszanowanie suwerenności" Kanady.
Rosyjskie "okręty podwodne nie stanowią żadnego zagrożenia (...) Wolno im tam być. Lecz nasza praca polega na zabezpieczeniu naszej strefy przybrzeżnej i naszych wód" terytorialnych - dodał Dugas.
W zeszłym tygodniu Pentagon wyraził zaniepokojenie misją dwóch rosyjskich atomowych okrętów podwodnych. Okręty te przez kilka dni patrolowały wody Atlantyku na wschód od USA; nie wpłynęły na amerykańskie wody terytorialne ani nie podjęły żadnych działań prowokacyjnych, lecz Ministerstwo Obrony USA było zaskoczone samą ich obecnością w tym regionie.
Jak oświadczył wiceszef rosyjskiego sztabu generalnego generał Anatolij Nogowicyn, rosyjskie okręty, które widziano u wschodnich wybrzeży USA, przeprowadzały rutynowe patrole. Według Nogowicyna, patrole te nie są warte wzmianki. Jak dodał, wznowiono je po ponownym uruchomieniu patrolowych lotów rosyjskich bombowców strategicznych w 2007 roku.