Świat"Dwa lata więzienia za śmierć 15 tys. ludzi to farsa"

"Dwa lata więzienia za śmierć 15 tys. ludzi to farsa"

Sąd w Indiach skazał siedmiu byłych pracowników indyjskiej filii firmy Union Carbide na kary po dwa lata więzienia. Uznał ich za winnych, przez zaniedbanie, katastrofy przemysłowej w Bhopalu, w wyniku której ponad 25 lat temu zginęło ok. 15 tys. osób. Miejscowi obrońcy praw człowieka nie są zadowoleni z wyroku. Twierdzą, że rzeczywista liczba ofiar jest niemal dwukrotnie wyższa, i oskarżają firmę oraz indyjski rząd o to, że nie wyczyściły zakładów po tragedii. Przedstawiciele Union Carbide i jej filii nigdy nie pojawili się w sądzie.

"Dwa lata więzienia za śmierć 15 tys. ludzi to farsa"
Źródło zdjęć: © AFP

07.06.2010 | aktual.: 07.06.2010 13:42

Skazani - w większości 70-latkowie - mają również zapłacić po 100 tys. rupii (ponad 2 tys. dolarów) grzywny. Po ogłoszeniu wyroku wypuszczono ich za kaucją.

Sąd również skazał na grzywnę w wysokości 500 rupii nieistniejącą już indyjską filię Union Carbide.

Przed ogłoszeniem wyroku osoby, które ocalały w katastrofie, ich rodziny oraz obrońcy praw człowieka zebrali się w Bhopalu, stolicy stanu Madhja Pradeś, wyrażając głośno wątpliwość, czy werdykt będzie wystarczająco surowy.

3 grudnia 1984 roku z produkujących pestycydy zakładów amerykańskiej firmy Union Carbide wydostało się do atmosfery około 40 ton izocyjanianu metylu, zabijając 4 tys. osób. Według rządowych szacunków, długotrwałe skutki tej katastrofy podniosły w ciągu kilku kolejnych lat liczbę ofiar śmiertelnych do ok. 15 tys.

Zdaniem rządu co najmniej 500 tys. osób odczuło na sobie skutki katastrofy. Według działaczy, dzieci rodziców, którzy byli narażeni na kontakt z gazem, rodzą się z uszkodzeniami mózgu, rozszczepami warg, brakiem podniebienia i wykręconymi kończynami. Częste są także zaburzenia wzroku i układu oddechowego oraz schorzenia skóry.

Oprócz ośmiu byłych indyjskich pracowników firmy (jeden z nich zmarł), akt oskarżenia wylicza również: szefa Union Carbide w momencie katastrofy Warrena Andersona, sam koncern Union Carbide oraz jego dwie indyjskie filie. Jednak ani Anderson, ani przedstawiciele Union Carbide i jej filii nigdy nie pojawili się w sądzie.

Firmę Union Carbide w 2001 roku kupiła spółka Dow Chemical Co., która twierdzi, że sprawa została rozwiązana od strony prawnej w 1989 roku ugodą między Union Carbide i rządem Indii opiewającą na 470 mln dolarów i że obecnie wszelka odpowiedzialność za skutki tragedii spoczywa na władzach stanu Madhja Pradeś, właściciela terenu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)