Dwa ataki samochodów-pułapek w Kabulu
Niemiecki żołnierz
zginął, a dwóch kolejnych zostało rannych w dwóch atakach
dokonanych za pomocą samochodów-pułapek w stolicy
Afganistanu, Kabulu - poinformowała afgańska policja. Według AFP,
w obu atakach zginęły cztery osoby. Jest też sześciu rannych
Afgańczyków.
14.11.2005 | aktual.: 14.11.2005 15:00
Wcześniej agencja dpa powołując się na afgańskie władze informowała, że zginęło dwóch żołnierzy Bundeswehry, a trzech zostało rannych.
Obecny na zjeździe SPD w Karlsruhe niemiecki minister obrony Peter Struck potwierdził śmierć jednego wojskowego; powiedział też, że dwóch Niemców jest rannych, w tym jeden w ciężko.
Eksplozje nastąpiły w odstępie 90 minut, w odległości około trzech kilometrów od siebie, wzdłuż jednej z głównych ulic afgańskiej stolicy. Reuter podaje, że były to ataki samobójcze, do których przyznali się talibowie, o czym informował ich rzecznik.
W pierwszym ataku terrorysta-samobójca wbił się w wóz patrolowy należący do dowodzonych przez NATO Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa Afganistanu (ISAF). Nieco później doszło do kolejnej eksplozji samochodu-pułapki, po której słyszano strzały.
Według miejscowej policji, żołnierze po drugim wybuchu ostrzelali zbliżający się do nich z dużą prędkością samochód, w którym zginęły dwie osoby, a jedna uciekła. Według dpa, będący na miejscu brytyjscy i afgańscy żołnierze ostrzelali samochód, w którym - oprócz kierowcy - jechało dwoje dzieci.