ŚwiatDuszpasterska wizyta papieża o politycznym znaczeniu

Duszpasterska wizyta papieża o politycznym znaczeniu

W sobotę w południe papież Jan Paweł II rozpoczyna swą piątą wizytę w Hiszpanii, która - jak podkreślają Watykan i Episkopat hiszpański - ma mieć wyłącznie charakter "duszpasterski", ale w czasie której Jan Paweł II spotka się z głównymi protagonistami hiszpańskiej polityki, których dzieli stosunek do wojny irackiej.

Papież, o którym prasa madrycka - cytując jednego z hiszpańskich biskupów - pisze jako o "głównym orędowniku pokoju", odbędzie spotkanie z premierem Jose Marią Aznarem i z sekretarzem generalnym Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) Jose Luisem Rodriguezem Zapatero.

Rzecznik Watykanu Joaquin Navarro Valls odpowiadając pośrednio na obawy wyrażane w hiszpańskich kołach rządowych, iż Jan Paweł II powróci w swych przemówieniach w Hiszpanii do potępienia wojny irackiej, zapewnił, że spotkanie papieża z Aznarem będzie "serdeczne, bardzo serdeczne".

Również hiszpański minister sprawiedliwości Jose Maria Michavila wywodzący się z ruchu katolickiego, jak wielu członków rządu, wyraził nadzieję, iż fakt, że gabinet Aznara zajmował odmienne od papieża stanowisko w konflikcie irackim "nie zaćmił wspaniałych stosunków (...) rządu hiszpańskiego ze Stolicą Apostolską".

Papież podczas wszystkich dotychczasowych wizyt w Hiszpanii potępiał terroryzm, choć nie wymieniał kraju Basków, gdzie działają separatyści z ETA. Zdaniem obserwatorów, również tym razem Ojciec Święty potępi terroryzm.

Wypowiedzi papieża podczas obecnej wizyty będą - jak podkreśla wielu komentatorów - odczytywane nie tylko ze względu na ich duchową wymowę, ale także w kontekście wyznaczonych na 25 maja wyborów do władz municypalnych i władz regionów autonomicznych.

Jak zapowiada, relacjonując rozmowę z rzecznikiem watykańskim hiszpańska agencja EFE, Jan Paweł II będzie podkreślał w swych przemówieniach, że "przemocą niczego nie da się rozwiązać, a terroryzm jest pierwszym zagrożeniem dla pokoju i to właśnie pokoju na świecie należy szczególnie strzec w tym tysiącleciu, rozpoczętym wojnami".

Z premierem Aznarem papież spotkał się ostatnio w Watykanie tuż przed rozpoczęciem interwencji USA w Iraku i nalegał w rozmowie na rozwiązanie kryzysu irackiego w ramach ONZ.

Aż czterokrotnie biskup Rzymu spotka się w ciągu 31 godzin swego pobytu w Madrycie z królem Juanem Carlosem. Król powita go przemówieniem w salonie królewskim portu lotniczego Barajas. Król i królowa Zofia, z którymi papieża łączą serdeczne stosunki, będą w niedzielę - podobnie jak premier i przywódca socjalistów - na mszy, podczas której papież kanonizuje pięcioro nowych hiszpańskich świętych. Rodzina królewska w komplecie weźmie udział w audiencji, której Jan Paweł II udzieli jej w niedzielę przed odlotem z Madrytu. Król i królowa będą również żegnali papieża.

Madryt przygotował się na przyjęcie biskupa Rzymu z niezwykłą starannością. Przejazd papieża papamobilem z lotniska do Nuncjatury poprzedzi sztafeta z udziałem 1500 młodych sportowców. Papieża powitają na trasie przejazdu tysiące ludzi, flagi Watykanu i Hiszpanii, mnóstwo plakatów.

W sobotę od rana na terenie starej bazy lotniczej Cuatro Vientos gromadzi się młodzież, która przyjechała z całego kraju. Mówi się, że na wieczornym spotkaniu z papieżem będzie ponad ćwierć miliona młodzieży.

Hiszpańska publiczna telewizja niespełna dwudniowej wizycie poświęci 12 godzin bezpośrednich transmisji i programów. Wizyta będzie opisywana przez półtora tysiąca dziennikarzy z całego świata. W przeddzień przybycia Jana Pawła II po odbiór dziennikarskich kart akredytacyjnych trzeba było stać w centrum prasowym wizyty w co najmniej dwugodzinnej kolejce. (mag)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)