Duszniki-Zdrój: mieszkańcy czują się terroryzowani przez bandytów. Prokuratura: prowadzimy postępowania
Mieszkańcy Dusznik-Zdroju są terroryzowani przez grupę bandytów. Twierdzą, że nie mogą liczyć na pomoc organów ścigania. Prokuratura zaprzecza tym oskarżeniom i twierdzi, że prowadzi w tej sprawie postępowania.
Duszniki-Zdrój to niewielkie malownicze miasteczko położone przy granicy z Czechami. Niestety, jego mieszkańcy od jakiegoś czasu nie czują się w nim bezpiecznie. Jak informuje "Gazeta Wyborcza" i program "Uwaga!" w TVN miasteczko terroryzuje grupa młodych bandytów.
- Po zmroku nie wychodzę już z domu, boję się. Chodzą, demolują, ćpają, a policji nie ma - opowiada TVN jedna z mieszkanek miasta.
Tylko w ostatnich trzech miesiącach pobitych zostało kilku starszych mieszkańców Dusznik. Wszystkie ofiary trafiły do szpitala. Jedna z nich - 66-letni mężczyzna zmarł.
W Dusznikach-Zdroju jest posterunek policji. Ale działa tylko do godz. 15. - Wielokrotnie dzwoniłam wieczorami na policję. Zawsze otrzymywałam informację, że patrol przyjedzie, albo już jest w drodze. Ostatnio czekałam półtorej godziny - opowiada TVN Urszula Karpowicz, mieszkanka Dusznik Zdroju. - Zazwyczaj zawiadamiam policjantów z sąsiednich miejscowości, bo od kilku lat nie spotkałam nikogo w naszym lokalnym komisariacie - dodaje.
Policja przekonuje tymczasem, że problemu nie ma. - Mieszkańcy zawsze mogą liczyć na naszą pomoc. Tylko od początku lipca policjanci wypisali w Dusznikach 45 mandatów za picie alkoholu w miejscach publicznych i dziesięć mandatów o charakterze porządkowym - wyliczał kom. Krzysztof Bal, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku.
Policjanci zarzucili nawet mieszkańcom, że ci nie informują jej o popełnianych przestępstwach. Dzień po publikacji materiału w "Gazecie Wyborczej" policja razem z władzami miasta rozpoczęła akcję społeczną "Ty też nic nie widziałeś? Nie bądź obojętny na zło!".
Głos w sprawie sytuacji w Dusznikach-Zdrój zabrała także Prokuratura Okręgowa w Świdnicy. "Nieprawdą jest, jakoby organy ścigania nie reagowały na przestępstwa popełniane przez grupę mężczyzn wobec mieszkańców Dusznik-Zdroju, albowiem zdarzenia, o których mowa, już wcześniej były przedmiotem postępowań, prowadzonych bądź nadzorowanych przez Prokuraturę Rejonową w Kłodzku” - napisano w specjalnym komunikacie.
Źródło: TVN, wyborcza.pl, tvp.info