Drugi dzień Szczytu Euromed; Marcinkiewicz rozmawia o budżecie UE
Król Hiszpanii Juan Carlos otworzył rano w Barcelonie drugi dzień Szczytu Eurośródziemnomorskiego. Dla obecnego tam polskiego premiera
Kazimierza Marcinkiewicza jest on okazją do przeprowadzenia z
szefami rządów Unii Europejskiej rozmów na temat unijnego budżetu
na lata 2007-13.
28.11.2005 | aktual.: 02.12.2005 15:19
Na rozpoczęte w niedzielę obrady poświęcone problematyce terroryzmu i nielegalnej imigracji przyjechali przedstawiciele 38 krajów europejskich i basenu Morza Śródziemnego. W drugim dniu obrady oprócz imigracji mają się koncentrować na gospodarce, a w szczególności - na kwestii liberalizacji handlu produktami rolnymi.
Jak powiedział dziennikarzom członek polskiej delegacji, w niedzielę polski premier spotkał się z szefem hiszpańskiego rządu Jose Luisem Rodriguezem Zapatero oraz z premierem Holandii Janem Peterem Balkenende. Rozmowa z Balkenende dotyczyła przede wszystkim budżetu UE.
Nieoficjalne źródła potwierdzają, że Brytyjczycy mogą rzeczywiście zaproponować zmniejszenie środków przeznaczonych dla nowych państw UE o 10% (co oznaczałoby dla Polski stratę około 6 mld euro) i ta kwestia była tematem rozmów polskiego premiera.
Pierwsze informacje o takich zamiarach W. Brytanii pojawiły się w zeszłym tygodniu. Premier Marcinkiewicz jeszcze w niedzielę mówił dziennikarzom, że są to jedynie plotki i że nadal nie wiadomo, jaką propozycję w sprawie budżetu przedstawi W. Brytania, która w tym półroczu kieruje pracami UE. Brytyjczycy mają przedstawić swoją propozycję budżetu 7 grudnia.
W poniedziałek premier będzie jeszcze rozmawiał z kanclerzem Austrii Wolfgangiem Schuesslem i premierem Litwy Algirdasem Brazauskasem. Tematem dyskusji zapewne znowu będzie budżet UE.
Pierwszego dnia szczytu polska delegacja spotkała się również z premierem Egiptu Ahmedem Mohammed Nazifem. Rozmowa, w której oprócz premiera uczestniczył polski minister gospodarki Piotr Woźniak, dotyczyła stosunków gospodarczych między obu krajami.
Państwa biorące udział w barcelońskim szczycie do tej pory nie doszły do porozumienia w sprawie Kodeksu Postępowania wobec Terroryzmu. Unia Europejska nie chce zgodzić się na żądania delegacji syryjskiej, libańskiej i algierskiej, aby w dokumencie rozróżniono pojęcie "terroryzmu" i "zbrojnego ruchu oporu". Hiszpańskie media pesymistycznie ocenią szansę podpisania Kodeksu podczas trwającego Szczytu.
Na szczyt nie przyjechała zdecydowana większość przywódców państw arabskich. Hiszpańskie źródła dyplomatyczne winę za to składają na małe zaangażowanie W. Brytanii w przygotowanie Szczytu. Brytania razem z Hiszpanią współprzewodniczy Szczytowi.
Anna Staszkiewicz, Grażyna Opińska