Druga tura wyborów parlamentarnych we Francji
Rozpoczęła się druga tura wyborów
parlamentarnych we Francji, w której oczekiwane jest zwycięstwo
prawicowej Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) prezydenta Nicolasa
Sarkozy'ego.
Z sondażu ośrodka Ipsos/Dell wynika, że UMP powinna zdobyć 380-420 miejsc w 577-osobowym Zgromadzeniu Narodowym, podczas gdy socjalistom i ich sojusznikom przypadnie 153-195 miejsc.
Tak dobry wynik partii prezydenckiej, wspieranej przez sojuszników z centrum i prawicy, pozwoli jej prawdopodobnie na stworzenie w parlamencie dominującej większości i umożliwi wprowadzenie polityki "przełomu", zapowiadanej przez nowego, wybranego przed miesiącem prezydenta.
W dotychczasowym składzie Zgromadzenia Narodowego znajdowało się 359 deputowanych UMP i 149 socjalistów.
W pierwszej turze wyborów tydzień temu obsadzono 110 miejsc w parlamencie. Zajęli je ci, którzy uzyskali ponad 50-procentowe poparcie. W drugiej turze o pozostałe miejsca walczą wszyscy kandydaci, którzy w pierwszej uzyskali poparcie co najmniej 12,5% wyborców.
Nowe Zgromadzenie, wybierane podobnie jak prezydent na 5 lat, ma już 26 czerwca na sesji nadzwyczajnej zainaugurować prace nad kluczowymi ustawami reformatorskimi, m.in. w dziedzinie podatków i bezpieczeństwa.
W sobotę głosowało ok. 700 tys. mieszkańców francuskich wysp Saint-Pierre i Miquelon u wybrzeży Kanady oraz trzech departamentów na Karaibach. We Francji kontynentalnej głosowanie rozpoczęło się w niedzielę o godz. 8.00, a lokale wyborcze czynne będą do godziny 20. Wtedy mają zostać podane sondażowe wyniki.
Uprawnionych do głosowania jest ponad 35 mln obywateli, w pierwszej rundzie było ich 44,5 mln.