RegionalneTrójmiastoWyciekło drastyczne nagranie z polowania na Pomorzu. Tak myśliwi walczą z ASF

Wyciekło drastyczne nagranie z polowania na Pomorzu. Tak myśliwi walczą z ASF

Dantejskie sceny zostały zarejestrowane w Gdyni-Cisowej w województwie pomorskim. Myśliwy ciągnął przez las zakrwawionego dzika. Powód? Walka z ASF. Innego zdania jest Trójmiejski Ruch Antyłowiecki, do którego nagranie należy. - Brakowało kombinezonów ochronnych, rękawic i odpowiedniego obuwia - mówią, a walkę z ASF nazywają fikcją.

Wyciekło drastyczne nagranie z polowania na Pomorzu. Tak myśliwi walczą z ASF
Źródło zdjęć: © East News | GERARD/REPORTER

20.01.2020 | aktual.: 20.01.2020 15:26

Zdarzenie miało miejsce w sobotę czwartego stycznia. - Kolejny sobotni spacer obnażył jak lekkomyślnie myśliwi podchodzą do tematu ASF i bioasekuracji. Niestety dotarliśmy za późno, dwa dziki zostały zastrzelone - pisał Trójmiejski Ruch Antyłowiecki w poście na Facebooku.

Pomorskie. Krwawa walka z ASF

Do postu załączone było nagranie. Widzimy na nim, jak myśliwy ciągnie przez las ustrzelonego przez siebie dzika. Zwierzę pozostawia po sobie krwawe ślady na leśnej ściółce.

O sprawie jako pierwsza, poinformowała Gazeta Wyborcza.Według podanych przez nich informacji, myśliwy nagrany przez aktywistów, przynależy do Koła Łowieckiego "Głuszec". Samo polowanie miało odbyć się na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego w Gdyni-Cisowej.

Pomorskie. Walka z ASF to fikcja?

Wspomniany powyżej film, to nie jedyne nagranie z tego dnia. Redakcja Wirtualnej Polski dotarła do obecnych na miejscu aktywistów, którzy opisali nam całe zajście.

- Sytuacja widoczna na filmie to moment, który zastali spacerowicze podczas kończącego się polowania. Widać na nim postrzelone, zakrwawione zwierzę w agonii oraz myśliwego, który ma kontakt ze zwierzęciem i nie przestrzega żadnych zasad bioasekuracji (m.in. wyciera ręce w drzewo). Następnie zwierzę zostało dobite strzałem z bliska - relacjonuje jeden z aktywistów.

Jak dodaje, gdy leśniczy odszedł kawałek dalej, wspomniany myśliwy chwycił dzika za racicę i zaczął ciągnąć po ziemi. W tym właśnie miejscu rozpoczyna się nagranie. - Zabitego dzika bez żadnej bioasekuracji przeciągnął kilkadziesiąt metrów przez las, co widać w kolejnym fragmencie nagrania. Obecny niedaleko drugi leśniczy leśnictwa Cisowa w Gdyni nie reagował. Dopiero na skutek naszej obecności zakazał myśliwemu patroszenia zwierzęcia wprost w lesie - mówi.

Według autora nagrania, w czasie polowania nie zachowano żadnych norm związanych z ASF i bioasekuracją. - Brakowało kombinezonów ochronnych, rękawic i odpowiedniego obuwia. Pierwszy dzik został załadowany do kuwety gołymi rękami, a następnie zaniesiony do auta myśliwych - tłumaczy i dodaje, że walka z ASF to fikcja, mająca na celu masowy odstrzał dzików.

Polski Związek Łowiecki dementuje

Komentarzu w sprawie zdarzenia udzielił Michał Laska, przewodniczący okręgu PZŁ w Gdańsku. - Przedmiotowy film (...) nie przedstawia czynności związanych z patroszeniem dzika oraz dezynfekcją ściółki (co nie oznacza, że czynności takich nie wykonano). Biorąc powyższe pod uwagę należy jednoznacznie stwierdzić, iż polowanie odbywało się poza strefą ochronną (żółtą) i poza strefą z ograniczeniami (czerwoną). W takim przypadku myśliwy miał prawo w ten sposób transportować upolowanego dzika jeżeli zaszła taka konieczność - czytamy za Gazetą Wyborczą.

Michał Laska poinformował także o szkoleniu, które mieli przejść pomorscy myśliwi. To miało odbyć się 14 maja 2019 roku i dotyczyło zasad wspomnianej wcześniej bioasekuracji.

Zachowanie myśliwego "niezgodne z zasadami bioasekuracji".

Szkolenie miał przeprowadzić Wojewódzki Inspektorat Weterynarii, który również zabrał głos w sprawie.

- Nierozważne zachowanie myśliwego, przedstawione na filmie umieszczonym na facebookowym profilu Trójmiejskiego Ruchu Antyłowieckiego (...) nie powinno mieć miejsca z uwagi na zagrożenie ASF jakie występuje w naszym regionie. Jest to również niezgodne z zasadami bioasekuracji i przekazanymi przez Głównego Lekarza Weterynarii wytycznymi, które obowiązują myśliwych podczas polowań - czytamy w oświadczeniu.

WIW poinformował także, że sprawą nagranego filmu zajmie się powiatowy lekarz weterynarii w Gdyni.

Walka z ASF i specustawa "lex Ardanowski"

Po wygranym w piątek przez PiS głosowaniu w Senacie, ustawa dotycząca walki z ASF trafi na biurko Prezydenta. Ma wejść w życie dzień po jej podpisaniu.

Specustawa, zwana też "lex Ardanowski" od nazwiska ministra Środowiska, wzbudza wiele kontrowersji. Nowe przepisy zakładają m.in. zwiększenie bioasekuracji, zakaz blokowania polowań, udział w odstrzale dzików m.in. policjantów i żołnierzy oraz powoływanie Łowczego Krajowego przez ministra środowiska.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Byliście świadkami zaniedbań? Dajcie znać na dziejesie.wp.pl. Czekamy na Wasze zdjęcia, informacje oraz nagrania!

Źródło artykułu:dziejesie.wp.pl
Komentarze (57)