Dramatyczne słowa Zełenskiego. "Straciliśmy pół roku"
- Straciliśmy pół roku. Ukraina nie może być przedmiotem sporów międzypartyjnych - oświadczył Wołodymyr Zełenski w rozmowie z "The Washington Post". Prezydent Ukrainy ostro skrytykował kilkumiesięczny pat w Kongresie dotyczący dalszej pomocy dla Ukrainy. - Bez wsparcia z USA będziemy zmuszeni się cofać, a jeśli front się załamie, Rosjanie ruszą na duże miasta - ostrzegł Zełenski.
Prezydent Ukrainy przekonywał, że jeśli Ukraina nie będzie w stanie przeprowadzić kontrofensywy, to z pewnością zrobi to armia Putina.
- Możliwości, jakie ma Ukraina na froncie, zależą od decyzji Kongresu. Bez dalszej pomocy z USA będziemy w stanie przeprowadzić tylko ograniczone operacje ofensywne. Aby wypchnąć Rosjan na wschód, potrzebujemy więcej broni - podkreślił Zełenski.
Oświadczył, że krytycy dalszego wspierania Ukrainy "nie rozumieją stawki toczonej wojny". - Jeśli Ukraina upadnie, Putin podzieli świat na przyjaciół i wrogów Rosji - ostrzegł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: F-35 po raz pierwszy w Szwecji
Pat w Kongresie. Ukraina czeka na pomoc z USA
Uchwalenie przez amerykański Kongres nowego pakietu pomocy jest konieczne, by Stany Zjednoczone mogły w dalszym ciągu wspierać Ukrainę. Niemal wszelka pomoc została wstrzymana wraz z końcem ubiegłego roku, kiedy ogłoszono ostatni pakiet broni dla Kijowa.
W skład złożonego jeszcze w październiku wniosku Białego Domu o dodatkowe środki wchodziło ok. 40 mld dol. na cele wojskowe - głównie na uzupełnianie zasobów uszczuplanych przez przekazywanie broni Ukrainie - oraz niemal 12 mld pomocy finansowej.
Przeczytaj też:
Źródło: "The Washington Post"