Dramat w ośrodku w Jerzmanicach-Zdroju. Trzeci wychowawca z zarzutami
Prokuratura Okręgowa w Legnicy, która prowadzi śledztwo ws. znęcania się przez wychowawców nad wychowankami Ośrodka Wychowawczego w Jerzmanicach-Zdroju, przedstawiła zarzuty trzeciej osobie. Kolejny wychowawca, Krzysztof S., został oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej wychowanka.
Co musisz wiedzieć?
- Nowe zarzuty: Krzysztof S., trzeci wychowawca, usłyszał zarzuty dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej jednego z wychowanków.
- Śledztwo trwa od listopada 2024 roku, gdy pobity przez wychowawcę 13-latek, targnął się na swoje życie.
- Przedłużone śledztwo: Prokuratura przedłużyła śledztwo do 25 września, czekając na opinię biegłego dotyczącą możliwości przesłuchania poszkodowanego.
Bulwersująca historia z ośrodka w Jerzmanicach-Zdroju
W listopadzie 2024 r. Ministerstwo Sprawiedliwości przekazało mediom informacje, na temat tego, co się działo w ośrodku dla młodzieży sprawiającej problemy wychowawcze. Jeden z podopiecznych, który miał zostać dotkliwie pobity przez wychowawcę pod prysznicem, próbował targnąć się swoje życie.
13-latek trafił do szpitala w ciężkim stanie. Przez długi czas był utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. Obecnie przebywa w specjalistycznej placówce i wymaga pomocy osoby trzeciej. Prokuratura czeka na opinię biegłego, aby ustalić, czy możliwe jest jego przesłuchanie.
W śledztwie dotyczącym stosowania przemocy w ośrodku zarzuty usłyszało już dwóch wychowawców - Jacek T. i Mirosław W. Pierwszy miał znęcać się nad 13-latkiem, który próbował popełnić samobójstwo. Drugi - nad innym wychowankiem ośrodka.
Kolejny wychowawca usłyszał zarzuty
W toku śledztwa prokuratura zabezpieczyła tysiące godzin nagrań, z kilku kamer monitoringu zainstalowanych w placówce wychowawczej. Na jednym z nich - jak informuje fakt.pl - uwieczniono kolejnego podejrzanego - Krzysztofa S.
- Krzysztof S. usłyszał zarzut, że będąc wychowawcą w Okręgowym Ośrodku Wychowawczym w Jerzmanicach-Zdroju, gdzie wykonując obowiązki wychowawcze, naruszył nietykalność cielesną jednego z małoletnich wychowanków poprzez szarpanie go za rękę i nogę, wyciąganie z łóżka, przeciągnięcie przez pokój i zadawanie mu otwartą dłonią uderzeń w okolice głowy - informuje w rozmowie z reporterem dziennika prokurator Adam Kurzydło z Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Mężczyzna nie przyznał się do stawianych mu zarzutów.
Jak podkreśla serwis fakt.pl, nagranie pochodzi z 27 października 2024 r. Zostało więc wykonane trzy tygodnie przed próbą samobójczą 13-latka.
Źródło: fakt.pl