Dramat w Nienadówce. Zabójca czekał na miejscu zbrodni
Trzy najbliższe miesiące spędzi w areszcie 48-letni Bogdan S. za zabójstwo swojego sąsiada, 43-letniego Andrzeja L. Do dramatycznych wydarzeń doszło w nocy z soboty na niedzielę w podrzeszowskiej wsi Nienadówka.
W niedzielę nad ranem dyżurny policji w Rzeszowie otrzymał zgłoszenie o zabójstwie mężczyzny. Informację przekazał sam sprawca, Bogdan S., który czekał na miejscu zbrodni.
Policjanci znaleźli ciało 43-letniego Andrzeja L. przed budynkiem gospodarczym jednej z posesji w Nienadówce. - Tożsamość 43-latka potwierdził brat, który mieszka w sąsiednim domu - poinformowała asp. sztab. Magdalena Żuk, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Bogdan S. przyznał się do zbrodni. Był sąsiadem 43-latka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjanci ustalili, że w nocy z soboty na niedzielę pomiędzy podejrzanym a ofiarą doszło do awantury. - 48-latek pobił mężczyznę metalową rurką. W wyniku doznanych obrażeń 43-latek zmarł - przekazała Magdalena Żuk.
Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. Trafił do aresztu
Policyjna ekipa dochodzeniowo-śledcza, pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie i w obecności lekarza biegłego, przeprowadziła oględziny. Zabezpieczono ślady potrzebne do ustalenia szczegółowych okoliczności i przebiegu zdarzenia, które mogą być dowodami w sprawie.
Zebrany materiał trafił do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, która wszczęła w tej sprawie śledztwo. W poniedziałek prokurator przesłuchał 48-latka i przedstawił mu zarzut zabójstwa.
We wtorek, na wniosek prokuratora, sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla Bogdana S. Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu dożywocie.
Źródło: PAP