Dramat na Śląsku! Dziecko w płonącym aucie, a gapie nagrywają
Po wypadku w Knurowie samochód i motocykl stanęły w płomieniach. Dwie osoby zostały ranne. W płonącym samochodzie było uwięzione dziecko.
48-letni gliwiczanin skręcał w lewo i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu 33-letniemu motocykliście z Zabrza. Motocykl uderzył nagle w bok auta – informuje stacja TVS. Wtedy rozlała się benzyna, a pojazdy stanęły w ogniu. Motocyklista ma złamaną nogę i poparzenia. Przez moment w płonącym samochodzie znajdowało się 7-letnie dziecko.
- Gapie zamiast ratować dziecko nagrywali filmy w swoich telefonach. Szczęśliwie kierowcy udało się uratować dziecko. Gliwiczanin doznał tylko poparzeń dłoni - powiedział Marek Słomski z KMP Gliwice.