PolskaDożywocie za zabójstwo w Dolinie Chochołowskiej

Dożywocie za zabójstwo w Dolinie Chochołowskiej

Na dożywocie skazał Sąd Okręgowy w Białymstoku 38-letniego Pawła Hajduka, oskarżonego m.in. o gwałt i zabójstwo w lipcu 2003 roku studentki w Dolinie Chochołowskiej w Tatrach. Wyrok nie jest prawomocny.

To kara łączna, także za trzy inne przestępstwa na tle seksualnym, jakie mężczyzna popełnił w Białymstoku przed zabójstwem w Tatrach. Sąd białostocki zajmował się tą sprawą, bo w województwie podlaskim mieszka większość pokrzywdzonych i świadków. Ze względu na jej charakter, proces był utajniony. Sąd zezwolił na publikację nazwiska skazanego.

Paweł Hajduk jest przestępcą bezwzględnym i trzeba go na długo odizolować od społeczeństwa, by nikogo więcej nie skrzywdził - tak Sąd Okręgowy w Białymstoku uzasadnił wyrok.

Sędzia Jan Sidoruk powiedział, że złu, jakie skazany wyrządził ofierze - 22-letniej studentce Kasi P. z województwa Lubuskiego, innym poszkodowanym dziewczynom i ich rodzinom, zapobiec może jego długotrwała izolacja. Dlatego sąd orzekł, że Hajduk będzie się mógł ubiegać o warunkowe zwolnienie dopiero po 30 latach. Wyrok nie jest prawomocny.

Sąd nazywał 38-letniego skazanego "wilkiem w owczej skórze", który "wykorzystał miłość do gór" studentki, przypadkowo spotkanej w Zakopanem. Podał się za miłośnika gór i przewodnika, a potem brutalnie zgwałcił i zabił dziewczynę. Sędzia podkreślił, że kara dożywotniego więzienia to kara sprawiedliwa, gdyż Hajduk był już wcześniej karany za brutalne gwałty. Czy jeszcze więcej młodych dziewczyn musiałby skrzywdzić skazany, żeby sąd mógł sięgnąć po najwyższą karę? - pytał retorycznie sędzia.

Do zabójstwa 22-letniej studentki z Lubuskiego doszło 31 lipca 2003 roku w Dolinie Chochołowskiej. Tydzień później przypadkowy turysta znalazł w górach jej ubranie, dokumenty i trochę rzeczy osobistych. Wówczas rozpoczęto poszukiwania na dużą skalę, ale zwłoki odnaleziono dopiero wtedy, gdy miejsce ich ukrycia wskazał sam sprawca. Zatrzymano go 14 sierpnia 2003 roku w Koninie. Był poszukiwany listem gończym przez prokuraturę w Zakopanem.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)