Dożywocie podtrzymane. Zabójca prezydenta Gdańska pozostaje za kratami
Stefan Wilmont nie złoży kasacji wyroku dożywocia za zabójstwo Pawła Adamowicza. Sąd w Gdańsku odrzucił wniosek o przywrócenie terminu, co oznacza brak dalszych środków odwoławczych.
Najważniejsze informacje:
- Zbrodnia miała miejsce podczas 27. Finału WOŚP w Gdańsku w 2019 roku.
- Stefan Wilmont został skazany na dożywocie.
- Sąd odrzucił możliwość kasacji z powodu przekroczonego terminu.
Zabójca Pawła Adamowicza Stefan Wilmont stracił szansę na walkę o kasację wyroku przed Sądem Najwyższym - ustaliło Radio Gdańsk. To oznacza koniec sprawy dotyczącej zamordowania w 2019 roku prezydenta Gdańska. Sprawca pozostanie za kratami, a sąd nie przyjrzy się jego sprawie na nowo.
Odkrycie w aucie na granicy. Obywatel Białorusi miał cwany plan
Wyrok dożywocia orzeczony w styczniu 2024 r. wobec Stefana Wilmonta za zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza nie zostanie poddany kasacji. Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił wniosek o przywrócenie terminu na złożenie kasacji, co wynikało ze zmiany adwokata reprezentującego skazanego. Jak podaje Radio Gdańsk, przewodniczący II Wydziału Karnego sądu tłumaczył, że kasacja wpłynęła po terminie.
Czy sąd mógł przystać na przywrócenie terminu?
Anna Kanabaj-Michniewicz z Sądu Apelacyjnego w Gdańsku wyjaśniła, że odmowa przyjęcia kasacji wynikała z proceduralnych wymogów. Poprzedni adwokat Wilmonta wniósł o uzasadnienie wyroku, jednak przed otrzymaniem dokumentu, reprezentacja prawna została zmieniona. Sądy nie mają obowiązku przekazywania takich informacji nowym obrońcom, co doprowadziło do przekroczenia terminu.
Przypomnijmy, że podstawa do złożenia wniosku kasacyjnego mogła wynikać z udziału tzw. neosędziego w składzie orzekającym. Podobny przypadek miał miejsce w sprawie Serhija T., gdzie sąd uchylił wyrok.
Przeczytaj również: "Krzyk" Czarzastego w walce z Nawrockim. "Marszałkowskie weto" ma ubijać projekty prezydenta
Jakie były okoliczności zabójstwa Pawła Adamowicza?
Zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza miało miejsce 13 stycznia 2019 roku, podczas 27. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Stefan Wilmont wtargnął na scenę i nożem zaatakował Adamowicza, który zmarł następnego dnia w szpitalu.
Źródło: Radio Gdańsk