Dożywocie dla zabójcy babci

Na kary dożywocia i 25 lat więzienia skazał
Sąd Okręgowy w Warszawie dwóch mężczyzn i kobietę za
zabójstwo 86-letniej staruszki. Jeden ze skazanych, Andrzej G.,
był wnukiem ofiary.

36-letni Andrzej G. i 46-letni Grzegorz Sz. otrzymali wyroki dożywocia. Konkubina G. - 34-letnia Monika Rz. - skazana została na karę 25 lat więzienia. Sąd odebrał im też prawa publiczne na 10 lat. Wyrok jest surowszy niż ten, o jaki prosił prokurator - dla Andrzeja G. chciał tylko 25 lat więzienia.

Do zabójstwa doszło niemal równo sześć lat temu, w lutym 2000 r. w Warszawie. Wnuk 86-letniej Reginy G. razem z Moniką Rz. sypiał na klatkach schodowych, potrzebował pieniędzy. Razem z Grzegorzem Sz. zaplanowali więc napad na staruszkę. We trójkę wdarli się do mieszkania babci G.; obezwładnili kobietę, skrępowali jej ręce i nogi taśmą samoprzylepną. Bezbronną kobietę udusili poduszką. Z mieszkania zabrali około tysiąca złotych. Od razu po morderstwie za część pieniędzy kupili sobie obiad; zostali zatrzymani kilka dni po zabójstwie.

W śledztwie i przed sądem oskarżeni wielokrotnie zmieniali swoje zeznania. Nie przyznali się do zabójstwa, twierdząc, że jedynie chcieli okraść swą ofiarę. W końcowej części procesu G. i Sz. wprowadzili do swych zeznań postać brata Moniki Rz., twierdząc, że to właśnie on jest mordercą.

Sędzia Małgorzata Leniarska w uzasadnieniu wyroku powiedziała, że choć - być może - oskarżeni nie weszli do mieszkania Reginy G. z zamiarem pozbawienia jej życia, to brali pod uwagę taką możliwość i godzili się na nią. Podkreśliła, że dla Andrzeja G. babcia była jedynym członkiem rodziny, który nie zerwał z nim kontaktów, pożyczała mu pieniądze, dawała jemu i jego konkubinie jedzenie i leki. To, co zrobił, jest karygodne - powiedziała sędzia.

Wtorkowy wyrok zakończył już trzeci proces w tej sprawie. Już raz warszawski sąd okręgowy skazał oskarżonych na takie same kary. Wyrok uchylił jednak i skierował do ponownego rozpatrzenia Sąd Apelacyjny w Warszawie, do którego odwołali się obrońcy oskarżonych. We wtorek znów zapowiedzieli apelację. Podczas procesu apelacyjnego będą starali się przekonać sąd o roli, jaką miał odegrać w zabójstwie brat Moniki Rz.

Synowa ofiary, występująca w procesie jako oskarżyciel posiłkowy, powiedziała jedynie, że żałuje, iż proces trwa tak długo. O Andrzeju G. powiedziała: Nie ma złych ludzi. Jego dzieciństwo nie było słodkie, reszta jest konsekwencją złych wyborów, jakich dokonał w życiu.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Nawrocki nikogo jeszcze nie ułaskawił. Odmówił 14 osobom
Nawrocki nikogo jeszcze nie ułaskawił. Odmówił 14 osobom
XIX Konkurs Chopinowski. Ziye Tao otwiera rywalizację w piątek
XIX Konkurs Chopinowski. Ziye Tao otwiera rywalizację w piątek
Wszyscy zaginieni żołnierze w Norwegii odnalezieni. Akcja zakończona
Wszyscy zaginieni żołnierze w Norwegii odnalezieni. Akcja zakończona
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Hołownia już w Nowym Jorku. "Nie jestem zupą pomidorową"
Hołownia już w Nowym Jorku. "Nie jestem zupą pomidorową"
"Polityka" reaguje na wpis  Hartmana. "Jest obcy naszym wartościom"
"Polityka" reaguje na wpis Hartmana. "Jest obcy naszym wartościom"
Tajemnicze światło na niebie. Bolid nad granicą polsko-ukraińską
Tajemnicze światło na niebie. Bolid nad granicą polsko-ukraińską
Przesłuchali Ziobrę. Polacy nie wierzą jednak w skuteczność komisji
Przesłuchali Ziobrę. Polacy nie wierzą jednak w skuteczność komisji
Erdogan: Potępiam piractwo wobec flotylli Sumud
Erdogan: Potępiam piractwo wobec flotylli Sumud
Prof. Motyka krytykuje nowelizację o ludobójstwie. "Niepotrzebne"
Prof. Motyka krytykuje nowelizację o ludobójstwie. "Niepotrzebne"
Humberto nadciąga nad Norwegię. Najsilniejsze uderzenie od 25 lat
Humberto nadciąga nad Norwegię. Najsilniejsze uderzenie od 25 lat
Odwołane loty na lotnisku w Monachium. Wykryto drony
Odwołane loty na lotnisku w Monachium. Wykryto drony