ŚwiatDowódca izraelskiej armii potępia apel rabinów

Dowódca izraelskiej armii potępia apel rabinów

Szef sztabu armii izraelskiej
zdecydowanie potępił apel rabinów, by żołnierze
odmówili wykonania rozkazu udziału w ewakuacji osadników
żydowskich ze Strefy Gazy.

Szef sztabu, generał Mosze Jalon oświadczył we wtorek, iż tego rodzaju apel jest niebezpieczny i niezgodny z prawem a co więcej - może prowadzić do chaosu w szeregach armii. Ostrzegł, iż zastosowanie się żołnierzy do wezwania rabinów traktowane będzie jako odmowa wykonania rozkazu, z wszelkimi konsekwencjami prawnymi.

Realizacja planu premiera Ariela Szarona, zakładającego wycofanie wojska i osadników żydowskich ze Strefy Gazy, rozpocznie się w maju 2005 toku i prawdopodobnie potrwa do 12 tygodni. Plan wywołuje wiele sprzeciwów - zarówno samych osadników jak i izraelskiej prawicy.

W ostatnich dniach grupa rabinów opublikowała w Jerozolimie dokument, w którym po raz kolejny potępiono planowaną likwidację osiedli w Strefie, apelując także do żołnierzy by odmówili udziału w ewakuacji osadników. Apel - jak pisze agencja Associated Press - wywołał szok i odbił się głośnym echem w armii. Jakkolwiek ortodoksyjni Żydzi stanowią zaledwie jedną czwartą izraelskiego społeczeństwa, są licznie reprezentowani w armii. Część służy zresztą w specjalnych oddziałach, gdzie dowódcy umożliwiają im udział w praktykach religijnych i zajęciach teologicznych.

Plan Szarona dotyczy wszystkich 21 osiedli w Strefie Gazy i czterech małych osad na Zachodnim Brzegu Jordanu. Plan ma zostać przedstawiony przez premiera do aprobaty parlamentowi w przyszłym tygodniu.

W mających ulec likwidacji 21 osiedlach żydowskich w Strefie Gazy mieszka w sumie 8200 osadników. Ludność palestyńską w Strefie szacuje się na 1,3 mln.

Pod apelem rabinów podpisało się ponad 60 duchownych, na czele z byłym głównym rabinem Izraela, Avrahamem Szapirą. Zdaniem komentatora AP, nawet jeśli do apelu rabinów zastosuje się znikoma część żołnierzy, taka sytuacja może mieć dalekosiężne reperkusje, przede wszystkim dla armii i samego szefa rządu. W ostatnich miesiącach dowództwo izraelskie nie było w stanie rozwiązać m.in. kryzysu, związanego z coraz częstszymi odmowami żołnierzy pełnienia służby w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu. Wielu żołnierzy z tego powodu odesłano do więzienia.

Z prowadzonych w ostatnim czasie sondaży opinii publicznej wynika, że mimo nagłaśnianych szeroko protestów osadników i prawicy, aż dwie trzecie mieszkańców Izraela popiera plan Szarona.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)