Dostawał łapówki za "znajomości w urzędach państwowych"
Właściciela jednej z warszawskich firm
Romualda M. zatrzymało Centralne Biuro Antykorupcyjne. Mężczyźnie
postawiono cztery zarzuty korupcyjne - według ustaleń biura za
łapówki miał obiecywać załatwienie różnych spraw. Grozi mu za to
do ośmiu lat więzienia.
Jak poinformował Temistokles Brodowski z CBA, Romuald M. powoływał się na znajomości w urzędach państwowych, a także w wymiarze sprawiedliwości i organach ścigania.
To już kolejna osoba, która została zatrzymana za podobne przestępstwa. W grudniu ubiegłego roku wpadł Paweł W., funkcjonariusz z warszawskiej Ochoty, prokuratura zarzuciła mu przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za poświadczanie nieprawdy, przekraczanie uprawnień i ujawnianie informacji przestępcom. Skorumpowany policjant miał im także doradzać, jak uniknąć odpowiedzialności karnej - dodał Brodowski.
Jak podkreślił, w tej samej sprawie zarzuty usłyszał także Piotr K. Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce postawiła mu zarzuty dotyczące powoływania się na wpływy w różnych urzędach i przyjmowania łapówek za korzystne rozstrzygnięcia w prowadzonych sprawach.
Funkcjonariusze CBA przeszukali samochód i dom Romualda M. Zabezpieczono komputer i dokumentację, która będzie dowodem w sprawie. Zabezpieczono też na poczet przyszłych kar mienie o wartości ponad 40 tys. zł - wyjaśnił.
Brodowski dodał, że mężczyzna był już wcześniej skazywany - na dwa lata więzienia w zawieszeniu na trzy lata za pobicie. Sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania - podkreślił.