Dostali zgłoszenie o kradzieży prądu, znaleźli... fabrykę amfetaminy
Policjanci z okolic Kalisza dostali zgłoszenie o nielegalnym podłączeniu do prądu. Na miejscu nie zastali właściciela nieruchomości, zauważyli jednak kabel biegnący do budynku gospodarczego. Ten trop doprowadził policjantów do miejsca, gdzie najprawdopodobniej wytwarzany był narkotyk.
02.11.2017 | aktual.: 02.11.2017 09:09
Funkcjonariusze znaleźli sprzęt laboratoryjny i środki do produkcji narkotyku w garażu obok domu na terenie gminy Mycielin (woj. wielkopolskie). Po tym odkryciu zawiadomili dyżurnego komendy w Kaliszu, który skierował do akcji zwiększone siły policyjne, w tym policjantów kryminalnych.
Mogli wyprodukować kilkanaście kilogramów narkotyku
Zabezpieczone przez policjantów substancje wskazują jednoznacznie, że w pomieszczeniach wytwarzany był benzylometyloketon, który służy do produkcji amfetaminy. Policjanci znaleźli 22 litry tego płynu. Biegły stwierdził, że z takiej ilości można wyprodukuować nawet 15 kilogramów amfetaminy. Towar ten mógłby osiągnąć na czarnym rynku wartość nawet 150 tysięcy złotych.
Funkcjonariusze zabezpieczyli również kwasy i wypełniacze, które są niezbędne do wytworzenia gotowego narkotyku. W budynku znajdowała się też w pełni wyposażona linia produkcyjna - podgrzewacze elektryczne i gazowe, wagi, maski przeciwpyłowe.
Podejrzany zgłosił się na komendę... sam
Śledczy znaleźli dokumenty 34-latka w samochodzie stojącym na posesji. Ten jednak sam, nieświadomie, oddał się w ręce policji. Podejrzany zgłosił się na komisariat w Stawiszynie w związku z dozorem w innej sprawie. Tam natychmiast usłyszał zarzuty i został aresztowany na 3 miesiące. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Źródło: kalisz.policja.gov.pl