Szef MSWiA zareagował na "rajd" Macierewicza. "Dość tych szaleństw!"
Policja wszczęła postępowanie ws. "rajdu" Antoniego Macierewicza ulicami Warszawy. Poseł złamał szereg przepisów drogowych, a liczba ewentualnych punktów karnych mogłaby doprowadzić do utraty prawa jazdy. Na jego "wyczyn" zareagował szef MSWiA. "Wszyscy są równi wobec prawa. Nawet Macierewicz, o czym zacznie się w końcu przekonywać" - napisał Siemoniak.
Tomasz Siemoniak na platformie X nawiązał po postępowania sprawdzającego, jakie podjęła policja ws. szaleńczej jazdy Antoniego Macierewicza ulicami Warszawy. "Wszyscy są równi wobec prawa. Nawet Macierewicz, o czym zacznie się w końcu przekonywać" - napisał szef MSWiA.
"To osobnik nie tylko groźny dla bezpieczeństwa narodowego, ale i, jak wskazują media, dla bezpieczeństwa ludzi na drodze. Dość tych szaleństw!" - dodał Siemoniak.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Macierewicz gnał ulicami Warszawy
Były szef MON w czwartek rano był gościem Radia Wnet. Po zakończonej rozmowie wsiadł do auta i ruszył w kierunku centrum Warszawy. Z relacji dziennikarzy "Faktu" wynika, że były szef MON naruszył wiele przepisów drogowych: miał rozmawiać przez telefon komórkowy za kierownicą samochodu, wyprzedzać na przejściu dla pieszych, najechać na podwójną linię ciągłą i wjechać na pas ruchu dla rowerów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Kontener na sztukę" już otwarty. Kontrowersyjny budynek od środka
Jak wyliczyli dziennikarze, Macierewicz mógłby za te wykroczenia otrzymać łącznie 27 punktów karnych, co jest niemal jednoznaczne z utratą prawa jazdy. Policja może odebrać dokument po przekroczeniu limitu 24 punktów karnych.
Stołeczna policja poinformowała na portalu X, że w związku z medialnymi doniesieniami, wszczęto postępowanie wyjaśniające ws. popełnienia wykroczenia przez polityka PiS.
Źródło: WP Wiadomości, X, "Fakt"