"Dorośli zwracajcie uwagę na małych obywateli"
Prezydent Lech Kaczyński, który przebywał na Podkarpaciu, powiedział, że Dzień Dziecka to taki dzień, gdy wszyscy dorośli powinni zwrócić szczególną uwagę na "małych obywateli, którzy mają pół roczku, rok, pięć lat".
Prezydent razem z żoną Marią spotkał się z dziećmi na dziedzińcu dworku Marii Konopnickiej w Żarnowcu k. Krosna.
Chciałbym wam wszystkim życzyć, żebyście przede wszystkim były zdrowe, szczęśliwe, żebyście się dobrze uczyły, żeby wszystko w waszym życiu, także z waszymi problemami, które wcale nie są małe (...) żebyście się z tymi problemami potrafili uporać - zwrócił się prezydent do dzieci. Przeczytał im "Lokomotywę" Juliana Tuwima. Dodał, że utwór Tuwima czytał córce i wnuczce.
Prezydent, wspominając swoje dzieciństwo powiedział, że Dzień Dziecka kojarzy mu się z Bielanami. Jestem z Żoliborza i to na ogół był dzień na Bielanach. To nie był w mojej rodzinie dzień największych prezentów, ale tak mniej więcej na równi z 6 grudnia - stwierdził Lech Kaczyński.
Dodał, że na swój ostatni z bratem Dzień Dziecka, mieli wtedy 21 lat, w formie żartu od matki dostali życiorysy Lenina. Matka nawiązując do obchodzonego wtedy roku leninowskiego w dedykacjach zażartowała: z Leninem żyj, z Leninem śpij, z Leninem zbieraj kwiatki życzenia te od matki - mówił Lech Kaczyński.
Na spotkanie do Żarnowca przyjechało kilkaset dzieci z Podkarpacia. Prezydent poczęstował ich m.in. lodami, otrzymali też okolicznościowe koszulki.