Dorosłe dzieci na garnuszku rodziców
Młody Polak uniezależnia się od rodziców dopiero w okolicy 28. roku życia. To zbyt późno - uważa dr Ewa Jarczewska-Gerc, psycholog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie, która udzieliła wywiadu "Gazecie Wyborczej".
Tego typu postawa to wynik trzymania dziecka pod kloszem, podsuwania wszystkiego pod nos, pobłażania i brak obowiązków w niektórych przypadkach. W efekcie powstają problemy z samodzielnością w dorosłym życiu. Mieszkanie z rodzicami po prostu jest wygodne. Mama upierze, ugotuje, uprasuje. I to wszystko za darmo.