"Doradca Kaczyńskiego" zdradza plany ws. rządu. Kto zostaje?
- Rząd Mateusza Morawieckiego nie będzie rządem autorskim. Jest to rząd Prawa i Sprawiedliwości plus dwóch koalicjantów – powiedział prof. Waldemar Paruch politolog z Rady Programowej PiS. Ekspert, który doradza marszałkowi Sejmu, ale także prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, zdradził, którzy z ministrów mogą być spokojni o swoje stanowiska.
- Ponad 70 proc. wyborców PiS zaakceptowało zmianę na stanowisku premiera - mówił prof. Paruch na antenie RMF FM, którego prowadzący wywiad Krzysztof Ziemiec nazwał osobą, której "prezes PiS słucha uważnie".
- Zmieniło się bardzo dużo. Zmieniło się otoczenie międzynarodowe. Wiadomo było, że kurs na podmiotowość Polski przyniesie starcie z Brukselą, a przede wszystkim starcie z Berlinem - tłumaczył zmianę Beaty Szydło na Mateusza Morawieckiego członek Rady Programowej PiS.
Prof. Paruch pytany był też o możliwe zmiany wśród szefów resortów.
- Musi być miejsce w rządzie dla Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina. To jest bezdyskusyjne - stwierdził, zaznaczając, że z pewnością obaj ministrowie pozostaną na swoich stanowiskach.
- Zbigniew Ziobro jest w toku reformowania wymiaru sprawiedliwości. Oczekujemy efektu w 2019 roku. One muszą wystąpić, no bo to są duże obietnice złożone Polakom do tego jakie będą pozytywne skutki funkcjonowania sądów - przekonywał gość RMF FM.
Niezależność Morawieckiego?
Członek rady programowej PiS rozwiał także wątpliwości, co do tego, czy Morawiecki może osiągnąć jakąś niezależność. Doradca polityków rządzącego obozu podkreślił, że nie jest to autorski rząd nowego premiera, ale PiS i dwóch koalicjantów.
Zastrzegł, że jego zdaniem Jarosław Kaczyński nie zdecydował jeszcze, kogo dotknie "głęboka reforma" rządu, ale kierunek zmian jest już przesądzony. - O tym premier mówił też w swoim expose. Będą one wynikały z zadań, które wyznaczał. Proszę zwrócić uwagę na to, jak to expose wyglądało, bo było ono zbudowane przez zadania, które Rada Ministrów ma realizować, a nie resortami - wyjaśniał prof. Paruch.
"Na wniosek Kaczyńskiego"
Dodał, że ostateczną decyzję podejmą władze partii "na pewno na wniosek Jarosława Kaczyńskiego, po konsultacji z Mateuszem Morawieckim". Ocenił też, że nowa rola Beaty Szydło w rządzie jest już "systemowo określona" .
- To wicepremier nadzorujący kwestie społeczne. Pozostaje do dyskusji, które resorty będą nadzorowane przez wicepremier Beatę Szydło. Prawdopodobnie te, które lokują się w sferze społecznej... - mówił. Jego zdaniem nie powinno dojść do konfliktu na linii Szydło-Morawiecki.