Dopiero policjanci przekonali ją o wygranej
Pewna starsza Niemka wygrała na
loterii najwyższą stawkę, ale nie chciała wierzyć swemu szczęściu.
Firma loteryjna musiała więc wezwać policję, by uwiarygodnić
informację o wygranej - poinformowały źródła policyjne.
Inspektor policji w Gerze (wschodnie Niemcy) Joachim Gerhardt powiedział, że kobieta, zawiadomiona o wysokiej wygranej, podejrzewała, że ktoś chce ją nabrać.
Dopiero policji udało się ją przekonać, że naprawdę wygrała sporo. Prasa doniosła, że wygrana jest sumą pięciocyfrową, ale komisarz odmówił potwierdzenia tej informacji.