ŚwiatDonald Tusk zabrał głos ws. szczytu w Brukseli

Donald Tusk zabrał głos ws. szczytu w Brukseli

- Szef MSZ Radosław Sikorski pozostaje ważnym kandydatem na szefa unijnej dyplomacji - powiedział w Brukseli premier Donald Tusk. Przyznał, że jego kandydatura na szefa Rady Europejskiej pojawia się w rozmowach kuluarowych. - Moim priorytetem pozostaje Polska - dodał Tusk.

Donald Tusk zabrał głos ws. szczytu w Brukseli
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

Premier zaznaczył, że w kuluarowych i medialnych spekulacjach pojawia się wiele nazwisk m.in. obecnych premierów, w tym jego nazwisko. - Chcę powiedzieć, że jeśli chodzi o moją opinię, nic się nie zmieniło w porównaniu do tego, o czym rozmawialiśmy ostatnio. Dla mnie priorytetem jest Polska - zadeklarował, przyznając jednocześnie, że woli trzymać w zapasie każdy wariant.

Tusk ocenił, że Polska ma do rozegrania "dość skomplikowaną grę". - Czasami argumentem w tej grze jest to, że wszystkie oferty, wszystkie możliwości zostają aktualne. Dla mnie priorytetem jest Polska i urząd, który sprawuję w Polsce - zaznaczył premier.

Dopytywany o to, że nie zaprzecza swojej ewentualnej kandydaturze na szefa Rady Europejskiej, Tusk powiedział, że w procesie negocjacji woli trzymać w zapasie każdy wariant po to, aby uzyskać maksimum tego, co Polska "mogłaby uzyskać w tej rozgrywce". - Im będę bardziej powściągliwy w deklaracjach, tym łatwiej będzie mi prowadzić negocjacje - dodał.

Premier odniósł się także do spekulacji medialnych jakoby to kanclerz Angela Merkel proponowała mu objęcie stanowiska szefa Rady Europejskiej. - W czasie mojego dłuższego spotkania sprzed tygodnia z kanclerz Merkel moje ewentualne kandydowanie (na szefa Rady Europejskiej) nie było przedmiotem rozmowy. Kanclerz Merkel nie jest promotorką mojej kandydatury i nie namawia mnie do objęcia tego stanowiska, przy całej naszej wzajemnej życzliwości - powiedział.

- Podejrzewam, że moja nieobecność (w kraju) dzisiaj mogłaby skomplikować kilka spraw jeszcze bardziej. Tego bym nie chciał - dodał Tusk.

Premier tłumaczył, że "co do rozwiązań nominalnych związanych z obsadą wysokich stanowisk, nie traktuje jako niepowodzenia tego, że decyzje te przełożono na 30 sierpnia". - Merkel nie namawia mnie do objęcia stanowiska szefa Rady Europejskiej. Moim priorytetem pozostaje Polska - mówił premier, dodając, że "Angela Merkel nie jest jego promotorką".

- 30 sierpnia spotkamy się i na pewno wtedy wybierzemy kandydatów na te dwa stanowiska [szefa Rady Europejskiej i szefa unijnej dyplomacji] - zaznaczył.

"Sikorski pozostaje ważnym kandydatem"

Premier mówił też o kandydaturze Radosława Sikorskiego na szefa unijnej dyplomacji. - Wiadomo, że oprócz zgłoszonego przez Polskę Radosława Sikorskiego, w roli faworyta występuje włoska minister spraw zagranicznych. Determinacja wielu państw w tej sprawie jest zauważalna - powiedział Tusk.

Dodał jednocześnie, że rozważa kandydaturę Sikorskiego nie tylko na stanowisko szefa unijnej dyplomacji. - Sikorski na pewno pozostaje bardzo ważnym kandydatem. Nie wykluczam także, że poza "high repem" może obejmować także inne teki - dodał.

"Nowe sankcje sukcesem UE"

Z umiarkowaną satysfakcją przyjąłem decyzję o kolejnych sankcjach wobec Rosji. W sprawie Ukrainy udało się po raz kolejny ustalić jednolite stanowisko, bez jakichś szczególnych konfliktów - mówił Tusk. - Ono jest oczywiście bardzo powściągliwe i odpowiada mniej więcej temu, w jaki sposób prowadzone są rozmowy z Rosją i Ukrainą w imieniu Europy, a więc z jednej strony za wszelką cenę chce się uniknąć eskalacji konfliktu i prowokowania Rosji, a drugiej strony jest imperatyw wsparcia Ukrainy wobec aktów agresji na jej terytorium - dodał.

Zdaniem Tuska sukcesem Unii jest zwłaszcza to, że uzgodnione sankcje wobec Rosji mają tym razem dotyczyć nie tylko osób, ale i firm. - Na pewno te działania będą odczuwalne przez Rosję, wydaje się, że reakcja giełdy rosyjskiej bardzo wyraźnie na to wskazuje. Przedsiębiorstwa rosyjskie bardzo poważnie zareagowały na pakiet przygotowany przez Stany Zjednoczone i przez Unię Europejską - powiedział polski szef rządu.

Ważny szczyt

Premier uczestniczy w szczycie UE w Brukseli poświęconym m.in. obsadzie dwóch kluczowych stanowisk w Unii: szefa Rady Europejskiej i szefa unijnej dyplomacji. Polska będzie zabiegała, aby choć jedno z tych stanowisk przypadło państwu naszego regionu. Jednak jak spekulują media, jednym z najpoważniejszych kandydatów na szefa Rady Europejskiej jest sam Tusk.

Media informowały, że w sprawie obsady stanowisk europejskich nagabywała Tuska Angela Merkel.

Francja i Niemcy nie chcą Radosława Sikorskiego jako szefa dyplomacji UE

Francja i Niemcy chcą, by to socjaliści obsadzili stanowisko szefa unijnej dyplomacji. To przekreśla szanse ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego na tę funkcję, bo jest on z europejskiej chadecji.

Unijny szczyt w Brukseli, który rozpoczął się w środę wieczorem, zakończył się bez porozumienia. Zbyt duże były różnice zdań między państwami członkowskimi - każdy z proponowanych kandydatów wzbudzał większe, lub mniejsze zastrzeżenia.

Szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz oczekuje, że w nowej Komisji Europejskiej znajdzie się co najmniej dziewięć kobiet. Zapowiedział, że bez spełnienia tego warunku, nowa KE nie uzyska poparcia europarlamentu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)