Donald Tusk: silna i wolna Ukraina to jeden filarów naszego bezpieczeństwa
Polska jest silnym, bezpiecznym i dojrzałym państwem; właśnie dziś, w tak trudnym momencie, jakim jest kryzys ukraińsko-rosyjski i aneksja Krymu, trzeba o tym dobitnie mówić - powiedział premier Donald Tusk. Polska pomoc dla Ukrainy to inwestycja w nasze bezpieczeństwo - podkreślił.
19.03.2014 | aktual.: 20.03.2014 08:06
Tusk w telewizyjnym orędziu wymienił trzy filary polskiego bezpieczeństwa: fakt, że Polska i Polacy nie zmarnowali 25 lat niepodległości, pozycję Polski w Europie, obecność naszego kraju w NATO. Ocenił, że czwartym filarem polskiego bezpieczeństwa będzie w przyszłości demokratyczna, zasobna i wolna Ukraina.
Tusk oświadczył, że Polska nie zgadza się na agresywną politykę Moskwy wobec Ukrainy. Dodał, że równocześnie wiemy, iż dobre relacje między Polakami a Rosjanami to w przyszłości także fundament bezpiecznego regionu.
- Kiedy dziś porównujemy naszą sytuację z sytuacją Ukrainy - a startowaliśmy 25 lat temu z podobnego pułapu - widać wyraźnie, że warto było. Warto było podejmować ten wielki wysiłek reformowania państwa - mówił premier.
Według niego nie zawsze docenialiśmy własne wysiłki, ale dziś widać wyraźnie, że nie było dla tego kierunku zmian alternatywy. Podkreślił też, że jeśli "Polska czuje się dziś bezpieczna energetycznie, co jest warunkiem podstawowym, by czuć się bezpiecznie w naszym regionie, to jest to zasługa miliona Polaków, którzy dźwigali z taką godnością, odwagą i determinacją ciężary reform".
Tusk podkreślił, że drugim filarem bezpieczeństwa Polski jest jej pozycja w Europie. Przypomniał, że Polska jest od 15 lat w NATO, a od 10 lat w UE. - Ta pozycja oznacza, że możemy patrzeć na te dramatyczne zdarzenia dziejące się za wschodnią granicą z poczuciem elementarnego bezpieczeństwa - zaznaczył.
Podkreślił również, że Polska liczy się w Europie, a pozycję kraju "budowaliśmy dojrzałą i spokojną polityką". Zaznaczył, że "nasze bezpieczeństwo jest gwarantowane silnymi więzami z zachodnimi sąsiadami".
Zdaniem szefa rządu Polska ma dziś poczucie, że Europa słucha jej zdania dotyczącego spraw Wschodu.
Jako trzeci z filarów bezpieczeństwa Polski Tusk wymienił obecność w NATO i "polską, coraz bardziej nowoczesną armię" oraz współpracę militarną i sojuszniczą ze Stanami Zjednoczonymi. - Nie ma w tym przypadku, że w dniu, w którym prezydent Putin ogłaszał aneksję Krymu, w dniu, w którym świat stanął przed wizją zdarzeń naprawdę dramatycznych, wiceprezydent Stanów Zjednoczonych tu w Warszawie potwierdził gwarancję bezpieczeństwa dla Polski ze strony Stanów Zjednoczonych. Potwierdził to w sposób mocny i jednoznaczny - powiedział Tusk.
- Dzisiaj w chwili krytycznej nie musimy stawiać młodym Polakom tego dramatycznego i znanego z przeszłości pytania: +bić się, czy nie bić+. Nie musimy stawiać pytania, czy warto umierać za ojczyznę, bo dzisiaj wiemy, że nasze pokolenie, a przede wszystkim pokolenie naszych dzieci i wnuków, może dla ojczyzny pracować - powiedział Tusk.
- Chcemy, żeby tragiczne doświadczenia pokolenia naszych rodziców nie stały się udziałem i - zapewniam was - nie staną się udziałem dzisiejszy pokoleń - zapewnił Tusk.
Premier podkreślił też rolę polskich żołnierzy. - Jeżeli dzisiaj w NATO czujemy się pełnoprawnym członkiem, który ma prawo do gwarancji bezpieczeństwa, to także dlatego, że nasi żołnierze przez lata obecności w NATO i współpracy ze Stanami Zjednoczonymi potrafili także narażać swoje zdrowie i życie na misjach zagranicznych - mówił szef rządu, dodając, że żołnierze są najcenniejszą inwestycją w nasze bezpieczeństwo.
Czwartym filarem polskiego bezpieczeństwa - zdaniem szefa rządu - będzie w przyszłości demokratyczna, zasobna i wolna Ukraina. - Ta myśl towarzyszy polskim marzeniom o bezpieczeństwie od dziesięcioleci - mówił Tusk.
Dlatego - jak podkreślił - dzisiejsza pomoc Ukraińcom ze strony nie tylko polskiego rządu, Europy, ale też polskich obywateli "jest także inwestycją w nasze bezpieczeństwo". "To nie tylko odruch serca potrzebny w takiej chwili, my też potrzebowaliśmy takich odruchów wtedy, kiedy byliśmy sami zagrożeni" - wskazał. Według Tuska, to także chłodny rachunek polityczny. - Polska, Polacy potrzebują także bezpiecznej rozwijającej się demokratycznej Ukrainy - zaznaczył.
Szef rządu ocenił, że to bardzo ważny moment w relacjach między Polską a Ukrainą. - Fundament bezpiecznej Europy to rozliczenie się z trudną historią między Niemcami i Francuzami, Polakami a Niemcami i dziś jest ta właściwa chwila, by przezwyciężyć dramatyczne, tragiczne karty historii w relacjach polsko-ukraińskich po to, by zbudować wzajemne zrozumienie i zaufanie - powiedział Tusk. Dodał, że pomoc Polaków dla Ukraińców jest bardzo dobrym wstępem do lepszej przyszłości w relacjach między naszymi narodami.
- Także dziś trzeba powiedzieć, że taka lepsza przyszłość, życie w warunkach wolności i demokracji to również prawo Rosjan. Dzisiaj nie akceptujemy, nie zgadzamy się na agresywną politykę Moskwy wobec Ukrainy, naszego wschodniego sąsiada - oświadczył Tusk.
Dodał, że "równocześnie wiemy, że dobre relacje między Polakami a Rosjanami to w przyszłości także fundament bezpiecznego regionu". - Mamy dobre doświadczenia ze zwykłymi obywatelami Rosji, choćby na Pomorzu, czy Warmii i Mazurach dzięki ruchowi bezwizowemu. Stosunek do zwykłych Rosjan będzie także testem na naszą siłę i dojrzałość - zaznaczył Tusk.
Oświadczył też, że chce dziś bardzo mocno podkreślić, że "zyskując tak wiele we wspólnocie wolnych narodów, budując naszą silną pozycję, chcemy dawać przykład, świadczyć pomoc naszym wschodnim sąsiadom właśnie po to, by nie było poczucia zagrożenia, aby w żadnym polskim domu nikt nie musiał lękać się o przyszłość, żeby te słowa o bezpiecznej Polsce były oparte na faktach, a nie tylko na naszych nadziejach, jak kiedyś w historii bywało".
- Możemy być tak naprawdę dziś dumni, kiedy słyszymy od naszych ukraińskich przyjaciół, że Polska stała się dla nich wzorem, możemy być jako Polacy dumni, że dla narodów mieszkających na wschód od Polski, Polska znaczy wolność - zakończył orędzie premier.