Donald Tusk namawia do porozumienia ws. brexitu. "Nikt nie ma powodów, by się cieszyć"
Szef Rady Europejskiej w przeddzień unijnego szczytu ws. brexitu namawia szefów państw do zaakceptowania ustalonych warunków wyjścia Wielkiej Brytanii ze wspólnoty. Na ostatniej prostej pojawił się niespodziewany problem - Gibraltar.
"Rekomenduję, żebyśmy w niedzielę zaaprobowali wynik negocjacji ws. brexitu. Nikt nie ma powodów, by się cieszyć. Ale przynajmniej w tym krytycznym okresie 27 państw członkowskich UE zdało egzamin z jedności i solidarności" - napisał Tusk na Twitterze.
Chodzi o umowę określającą warunki wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i deklarację polityczną dotyczącą przyszłych relacji gospodarczych.
Spotkanie z Theresą May
Szef Rady Europejskiej ma wieczorem przed niedzielnym szczytem w Brukseli zaplanowane spotkanie z premier Wielkiej Brytanii. Wcześniej Theresa May będzie rozmawiać z Jean-Claudem Junckerem.
Unijni urzędnicy zapewniają, że celem rozmów nie są zmiany w uzgodnionej w minionym tygodniu deklaracji politycznej. To jednak nie oznacza, że na ostatniej prostej nie brakuje kwestii spornych. Jedną z nich jest sprawa Gibraltaru.
Bój o Gibraltar
Dawna brytyjska baza wojskowa znajdująca się na południu Półwyspu Iberyjskiego jest od dekad obiektem roszczeń rządu w Madrycie. Premier Pedro Sanchez domaga się dwustronnego porozumienia z Londynem dotyczącego Gibraltaru, grożąc zablokowaniem umowy o brexicie.
Zarówno Tusk, jak i Jean Claude Juncker szybko interweniowali w tej sprawie. Obaj rozmawiali telefonicznie z Sanchezem. Hiszpański premier potwierdził na specjalnie zwołanej konferencji, że otrzymał od nich odpowiednie zapewnienia i nie będzie blokował brexitowego porozumienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl