Donald Tusk jako kandydat na prezydenta? Krzysztof Łapiński: To tak, jakby Lewandowski wrócił do Lecha Poznań
- Od początku mówiłem, że start Donalda Tuska w wyborach prezydenckich jest niemożliwy. Po pełnieniu funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej przeniesienie się do warunków polskich jest bardzo trudne mentalnie - powiedział Ryszard Kalisz. Podobnego zdania jest Krzysztof Łapiński, były rzecznik Andrzeja Dudy.
Ryszard Kalisz i Krzysztof Łapiński byli gośćmi programu "Wydarzenia i Opinie" Polsat News. Politycy byli pytani o to, dlaczego Donald Tusk tak długo zwodził opozycję w sprawie kandydowania w wyborach prezydenckich. Dopiero we wtorek szef Rady Europejskiej oświadczył, że nie weźmie udziału w wyścigu o fotel prezydenta.
Zdaniem Ryszarda Kalisza, Donald Tusk "lubuje się w denerwowaniu PiS i Jarosława Kaczyńskiego".
- Wiem to z pewnego źródła. On po prostu celowo puszczał te tweety, żeby ich zdenerwować. Potem on i ludzie w jego otoczeniu byli rozbawieni - powiedział lewicowy polityk.
"To spełniony polityk"
Były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy Krzysztof Łapiński jest podobnego zdania. Jego zdaniem powrót Tuska do polskiej polityki byłby obarczony "zbyt dużym ryzykiem".
- Czekałaby go ciężka, kilkumiesięczna kampania. To jest polityk, który jest już w Polsce spełniony, był dwukrotnie premierem. Jest spełniony też na arenie europejskiej. To tak, jakby Robert Lewandowski po zakończeniu kariery europejskiej wrócił do Lecha Poznań - podkreślił Łapiński.
- W pewien sposób, mógłby być łatwiejszym kandydatem dla prezydenta Andrzej Dudy. Sam mówił dzisiaj, że był premierem przez siedem lat więc ma swoją kartę obarczoną niepopularnymi decyzjami np. podwyższenie wieku emerytalnego, różnych podatków, VAT. On miał tego świadomość. Pamiętajmy, że byłoby mu też wytykane to stwierdzenie z 2010 r. dotyczące prezydentury, że jest to "splendor, żyrandol i weto" - dodał Łapiński.
"Biedroń coraz mniej pewny"
Ryszard Kalisz uważa, że każda partia wystawi swojego kandydata w wyborach prezydenckich, bo jest to ich "być albo nie być". Jego zdaniem, na Lewicy liczy się w tej chwili Robert Biedroń i Adrian Zandberg.
- Kilka miesięcy temu to było praktycznie pewne, że Robert Biedroń wystartuje w wyborach prezydenckich. Dzisiaj jest to mniej pewne. Europejski projekt "Wiosna" pokazał, że jest on na 10 proc. i chyba nie więcej - skomentował Krzysztof Łapiński.
Źródło: Polsat News
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl