Świat"Donald Tusk - człowiek dialogu"

"Donald Tusk - człowiek dialogu"

Belgijski dziennik "Le Soir" kreśli obszerny portret desygnowanego na polskiego premiera
Donalda Tuska, opisując go jako zdeklarowanego liberała w
kwestiach gospodarczych, ale konformisty w sprawach
światopoglądowych. Nazywa też nowego premiera człowiekiem dialogu.

10.11.2007 | aktual.: 10.11.2007 11:11

"Donald Tusk, bardzo zaangażowany w kwestie gospodarcze, zwolennik uproszczonych podatków i minimalnego interwencjonizmu państwa, jest za to mniej skory do działania w kwestiach społecznych. Przeciwstawia się małżeństwom homoseksualnym i nie ma zamiaru rewidowania polskiej ustawy aborcyjnej, która jest jedną z najbardziej restrykcyjnych w Europie" - pisze liberalny dziennik.

"Te sprawy nie pojawiły się podczas kampanii wyborczej, ponieważ Platforma Obywatelska nie chciała odcinać się od młodego, miejskiego elektoratu, uznając jednocześnie konserwatyzm bardzo katolickiej Polski. Człowiek ten, niewątpliwie z pobudek wyborczych, stał się raczej konformistą: w 2005 roku, krótko przed wyborami prezydenckimi, wziął ślub kościelny, choć miał już ślub cywilny i był ojcem dwójki dzieci..." - dodaje gazeta w korespondencji z Warszawy.

"Le Soir" pisze także o podobieństwach między PO a Prawem i Sprawiedliwością przypominając, że posłowie PO razem z PiS głosowali za ustawą lustracyjną oraz, że "PO była równie jak PiS wojownicza w sprawach negocjacji europejskich" i że to z szeregów tej partii wyszedł slogan "Nicea albo śmierć".

"Ale metody się zmienią" - pisze "Le Soir", cytując samego Tuska. "Daleki od skrajnej nieufności, która cechowała braci Kaczyńskich, Donald Tusk jest przede wszystkim człowiekiem dialogu" - podsumowuje "Le Soir".

Michał Kot

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)