Ruszyły przygotowania do 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Polska strona planuje zaprosić na to wydarzenie ważnych gości. Wśród nich ma znaleźć się prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump.
O sprawie informuje "Fakt". Jak podkreślają źródła tabloidu z Kancelarii Prezydenta, Trump byłby jednym z ok. 50 VIP-ów, którzy przyjechaliby na rocznicę wybuchu wojny na Westerplatte. – Wciąż brakuje nam potwierdzenia drugiej strony - podkreśla informator "Faktu"
Ten rok będzie obfitował w ważne wydarzenia. Na początku lata samorząd i środowiska związane z opozycją organizują 30. rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 roku. Warto przypomnieć, że ruszyła internetowa zbiórka, "by uczcić i świętować 30-lecie polskiej wolności" w Europejskim Centrum Solidarności.Zebrane pieniądze mają zostać przeznaczone na realizację programu obchodów rocznicy wyborów 1989 roku.
Jak zaznacza "Fakt", PiS chce zrobić wszystko, by o planowanym przez opozycję wydarzeniu z okazji wolnych wyborów nikt nie pamiętał. Zależy im na tym, by 80. rocznica wybuchu wojny była przeprowadzona z rozmachem. Dlatego przy zapraszaniu gości wybór padł na Donalda Trumpa. Organizatorzy liczą na to, że prezydent USA wygłosi równie płomienne przemówienie jak to z lipca 2016 roku, w którym podkreślał bohaterstwo i walkę Polaków o niepodległość.
Tabloid dodaje, że rzecznik prezydenta Dudy Błażej Spychalski na pytanie o wizytę Trumpa odesłał dziennikarzy do ministra Krzysztofa Szczerskiego. Dlaczego? To on "zajmuje się tą sprawą". Niestety Szczerski nie odpowiedział na pytania ws. przyjazdu Trumpa do Polski.
Więcje szczegółów zdradził z kolei Paweł Mucha. - Mamy potwierdzone informacje dotyczące wizyty wiceprezydenta USA i sekretarza stanu. Mamy świadomość tego, że 1 września to data niezwykle ważna. Chcielibyśmy, aby te uroczystości miały odpowiedni charakter - mówił zastępca szefa Kancelarii Prezydenta na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl